W weekend poinformowano, że w okresie zimowym Ukraińcy będą mieli zapewnione dostawy surowca.

Komentator gazety zauważa, że Ukraina jest jednym z największych odbiorców rosyjskiego gazu. Dlatego zarządzone przez Moskwę wstrzymanie dostaw dla zachodniego sąsiada jest problemem dla Gazpromu. I choć nie uderza to w koncern tak mocno jak w samą Ukrainę, to jednak ma wpływ na bilans Gazpromu, a pośrednio także na wpływy do rosyjskiego budżetu.

Komentator gazety zaznacza, że Rosja ma duże oszczędności. Ale połączenie sankcji, spadających cen ropy i tracącego na wartości rubla powoduje w Moskwie kryzysowe nastroje. Dlatego pragmatyzm wykazany przez Putina w rozmowach gazowych nie powinien dziwić. Jak czytamy, lepsze niższe dochody niż żadne. Poza tym Moskwa nie traci politycznie na porozumieniu. Umowa nie ogranicza też możliwości działania Rosji na wschodzie Ukrainy - ocenia komentator „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

>>> Czytaj też: Putin dogadał się z Poroszenką. Ukraina zapłaci za gaz 385 dol.

Reklama