Nowelizacja ogranicza wysokość wpłat do budżetu z tytułu janosikowego do 35 procent dochodów województw. Dochód ten będzie liczony z roku poprzedzającego rok bazowy, a nie sprzed 2 lat jak to jest do tej pory. Posłowie zdecydowali też, że górna granica dotacji z budżetu państwa dla samorządów, które straciłyby na nowych przepisach wyniesie 268 - a nie jak wstępnie chciał rząd - 150 milionów złotych. Pieniądze te samorządy będą mogły przeznaczyć nie tylko na budowę dróg lokalnych, ale również na inwestycje.

Piotr Zgorzelski, przewodniczący sejmowej komisji samorządu terytorialnego z PSL ocenił, że przyjęte dziś rozwiązania są korzystne dla województw, bo z jednej strony płatnicy janosikowego zapłacą tyle, by móc wykonywać zadania własne. Z drugiej strony budżet państwa wspomoże te samorządy, które stracą część dochodów.

Nowelizacja ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego częściowo realizuje porozumienie zawarte przez rząd z władzami Mazowsza, największego płatnika daniny, którą bogatsze regiony płacą na rzecz biedniejszych. Przewiduje ono, że najpierw zostanie uchwalona ustawa incydentalna, obowiązująca przez rok. Natomiast do kwietnia przyszłego roku rząd przygotuje projekt ustawy systemowej, która będzie dotyczyła wszystkich szczebli samorządu, województw, powiatów i gmin. Ustalono również, że janosikowe nie przekroczy 25 procent dochodów, na co posłowie nie wrazili jednak zgody.

>>> Janosik i Bierut, czyli dwóch wrogów Warszawy XXI wieku. Polecamy wywiad z Hanną Gronkiewicz-Waltz

Reklama