Żeby tak się nie stało, ktoś musiałby wyciągnąć naprawdę „mocną” informację, aby spowodować panikę i wyprzedaż na amerykańskiej giełdzie.

Podczas gdy wiele osób zastanawiało się w zeszłym tygodniu, czy jest to już początek globalnej korekty na rynkach akcyjnych, inwestorzy na Wall Street podczas zeszłotygodniowej piątkowej sesji stwierdzili, że akcje staniały na tyle, że ponownie opłaca się w nie zainwestować. Jednymi z najważniejszych motorów napędowych dla akcji, były świetne wyniki spółek z końcówki tygodnia. W obecnym te wyniki były jeszcze lepsze, głównie ze względu na świetny wynik finansowy giganta z Cupertino. Apple pochwalił się rekordową sprzedażą iPhone’ów, których sprzedał w III kwartale prawie 40 milionów. Opublikowany EPS wyniósł 1,42 USD, co było prawie 10%, pozytywnym zaskoczeniem w porównaniu do rynkowego konsensusu 1,30 USD.

Yahoo! również zaliczyło całkiem niezły kwartał, gdzie zyski na akcję wyniosły za ten okres: 0,52 USD (konsensus zakładał 0,30 USD). Tym samym spółka oddaliła zarzuty, że nie jest w stanie już rozwijać swojego rdzenia biznesowego i czerpać z niego coraz to większe przychody i zyski. Warto również wspomnieć, że we wspomnianym EPSie nie został uwzględniony zysk ze sprzedaży akcji Alibaby. Jeśli jednak pokusić by się o taki szacunek zysk na akcję wyniósłby ponad 6,00 USD! Z dobrej strony zaprezentowały się również Microsoft, Boeing, 3M, czy Caterpillar. Z kolei w przyszłym tygodniu czekają nas wyniki Facebooka, Exxona oraz Chevrona. Po godzinie 18:30 S&P 500 zyskuje 0,48%, DJIA: 0,52%, Nasdaq: 0,38%.

Reklama

Pomimo wzrostu oczekiwań wobec wprowadzenia dodatkowych narzędzi luzowania polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny, lokalne giełdy nie chciały zyskiwać na wartości. Ważnym wydarzeniem dla Europy będzie publikacja wyników stress testów europejskich banków w niedzielę. Powszechnie uważa się, iż fiasko pierwszej rundy programu TLTRO, a także zastój na rynku pożyczek wynikał między innymi z akumulacji kapitału przez banki w celu zaliczenia stress-testów. Być może po ich zakończeniu zaistnieje szansa na odbicie na rynku kredytowym, który kurczy się konsekwentnie od ponad 2lat. Oczekiwane odbicie powinno wesprzeć europejską gospodarkę, co w pozytywny sposób przełożyłoby się na rynek akcji. Nie można jednak wykluczyć, iż sytuacja nie ulegnie wyraźnej zmianie, co wywarłoby to dodatkową presję na EBC, któremu powoli zaczęłoby brakować argumentów przed wprowadzeniem QE z użyciem obligacji rządowych. Na zakończeniu sesji CAC 40: -0,69% , DAX: -0,66% , FTSE 100: -0,47%, WIG 20: -0,31%.