Rada nadzorcza Cyfrowego Polsatu przyjęła rezygnację Dominika Libickiego i wyraziła podziękowania za dotychczasową pracę. Jednocześnie przyjęła ze zrozumieniem fakt, że cele i strategia grupy pozostają takie same, a różnice wystąpiły jedynie w sposobach ich realizacji, podano w informacji.

"Chcę podziękować Dominikowi Libickiemu za wszystkie lata, jakie razem spędziliśmy. Dominik był ze mną niemal od samego początku, był przy mnie we wszystkich najważniejszych momentach w mojej historii biznesowej. Jest jednym z najlepszych menedżerów, z jakimi miałem możliwość pracować i liczę, że mimo różnicy zdań co do sposobu realizacji naszej wspólnej strategii, nasze wspólne dziecko, czyli grupa Polsat będzie się z sukcesem dalej rozwijać. Dominik Libicki poświęcił grupie Polsat wiele lat swojego życia, był jej współtwórcą i współautorem sukces przede wszystkim Cyfrowego Polsatu. Dzięki dotychczas wykonanej pracy przyszłość naszej grupy jest niezagrożona i ma ogromny potencjał do dalszego rozwoju" - powiedział Zygmunt Solorz-Żak po posiedzeniu rady nadzorczej, cytowany w komunikacie.

Dominik Libicki był związany z grupą Polsat od 1995 roku. Jest jednym ze współtwórców sukcesów i obecnej pozycji grupy na rynku mediów i telekomunikacji.

"Jestem dumny, że miałem możliwość uczestniczyć w tak wspaniałym projekcie, jak budowa pozycji, potęgi i sukcesu grupy Polsat. Prezesem Cyfrowego Polsatu zostałem w 2001 r., kiedy nikt na rynku mediów nie dawał nam szans powodzenia. Dzięki ciężkiej pracy, determinacji i ogromnemu zaangażowaniu wielu ludzi udało nam się przetrwać wiele trudnych momentów i stworzyć największą grupę medialno-telekomunikacyjną w Polsce i jedną z największych w Europie. Cieszę się ze wszystkich naszych wyzwań, projektów i celów, jakie zrealizowaliśmy w ciągu niemal 20 lat, które spędziłem w Grupie Polsat" - powiedział Libicki, cytowany w komunikacie.

Reklama

Spółka podał, że jej nowym prezesem został Tomasz Gillner-Gorywoda, który od 2011 r. pełnił funkcję prokurenta i dyrektora generalnego w Polkomtelu.

Dominik Libicki od 2001 roku, pełniąc funkcję prezesa, kierował grupą Cyfrowy Polsat. Był też wiceprezesem Polkomtelu, zasiadał w radzie nadzorczej Telewizji Polsat oraz pełnił funkcję prezesa INFO-TV-FM.

Wcześniej pełnił funkcję dyrektora w PAI Film oraz prowadził własną firmę producencką Studio Meg. W latach 2005-2006 był członkiem, a w latach 2006-2008 wiceprzewodniczącym nadzorczej Polskiej Telefonii Cyfrowej (operator sieci komórkowej Era, dziś T-Mobile Polska).

Cyfrowy Polsat i Polkomtel to zintegrowana grupa medialno-telekomunikacyjna kontrolowana przez Zygmunta Solorza Żaka.

Tuz przed godziną 10:00, kurs akcji Cyfrowego Polsatu na giełdzie w Warszawie spadał o 6 proc. Za jedną akcję inwestorzy płacili 25,29 zł.

>>> Czytaj też: Nowa marka Polkomtela zawalczy o młodych. Plush rzuca wyzwanie innym sieciom

Kurs spółki może spadać

"Informacja o odwołaniu prezesa Libickiego jest zaskakująca. Tym bardziej, że został on w połowie maja wiceprezesem Polkomtelu. Tempo zmian w zarządzie może wywołać spekulację inwestorów, dotyczącą dalszych planów właścicieli grupy Cyfrowy Polsat" - powiedział PAP Paweł Szpigiel, analityk DM mBanku.

"Wspomniane obawy rynku mogą się wiązać chociażby z możliwością szybszego przejęcia grupy Midas, bądź realizacji innego projektu akwizycyjnego, który nadmiernie by obciążył bilans spółki i rzutowałby na decyzje o dywidendzie. Dlatego też, spodziewałbym się dziś negatywnej reakcji inwestorów" - dodał.

Zdaniem Włodzimierza Gillera z DM PKO BP odejście Dominika Libickiego rodzi obawy, co do realizacji dotychczasowej strategii przez Cyfrowy Polsat.

"Dominik Libicki był architektem sukcesu rynkowego Cyfrowego Polsatu i przejrzystości pod względem ładu korporacyjnego. Jego odejście stawia znak zapytania co do przyszłej strategii i rozwoju spółki" - napisał Giller w porannym komentarzu.

W podobnym tonie wypowiada się Łukasz Wachełko z Wood & Company. "Informację o rezygnacji Dominika Libickiego odbieram negatywnie. Z jednej strony, trzeba powiedzieć, że był on głównym autorem sukcesu Cyfrowego Polsatu. Przez ostatnie 20 lat to co spółka zrobiła w części satelitarnej i sprawne przejęcia Telewizji Polsat to w dużej części jego zasługa" - powiedział PAP Wachełko.

Analityk Wood & Company dodał, że istnieją obawy, iż punkt ciężkości biznesu spółki przesunie się z mediów do telekomunikacji, co może mieć negatywny wpływ na jej wycenę.

"Drugim negatywem jest to, że Cyfrowemu Polsatowi szefować będzie osoba, która była odpowiedzialna za telekomunikację. A jeśli spojrzymy na wycenę Cyfrowego Polsatu, to jest on nadal wyceniany na wskaźnikach wyższych od spółek telekomunikacyjnych, bowiem jest nadal postrzegany jako biznes mediowy" - powiedział.

"Teraz odejście prezesa, związanego z mediami, a przyjście osoby związanej z telekomunikacji może spowodować przesunięcie środka ciężkości biznesu Cyfrowego Polsatu, a przez to, jak wcześniej wspomniałem także i obniżkę wyceny spółki" - dodał.