Polityczna przeszłość na początku kariery pomaga, ale potem może ciążyć. Przekonała się o tym Sylwia Pusz, która dołączyła właśnie do grona 48 partnerów zarządzających polskim oddziałem giganta międzynarodowego doradztwa biznesowego i konsultingu PricewaterhouseCoopers.
– Idealny jest taki model kariery, który obowiązuje w rozwiniętych demokracjach. Tam najpierw zdobywa się wiedzę i doświadczenie w biznesie i gospodarce, a potem, po osiągnięciu sukcesu na tym polu, można wybrać pracę pro publico bono, np. w instytucjach państwowych. W moim przypadku było odwrotnie – pierwsze kroki stawiałam w polityce – mówi Sylwia Pusz. Przyznaje, że ośmioletnie doświadczenie parlamentarne (zasiadała w ławach poselskich od 1997 do 2005 r.) okazało się cenne. – Polityka bardzo pomaga, gdy chce się wiedzieć, jak działają instytucje państwa i administracja. Uczy pokory i cierpliwości, a bez tego w biznesie nie osiąga się sukcesu. Na pewno dzięki ośmioletniej pracy w parlamencie jest mi też łatwiej komunikować się z ludźmi – wyjaśnia Pusz. Dodaje jednak, że jest też tak, że jeśli ktoś był posłem, to gdy zdecyduje się porzucić politykę na rzecz biznesu, musi się pozbyć łatki, musi pokazać, że za sukcesem stoją także wiedza i doświadczenie. – Przez pierwsze kilka lat musiałam udowadniać, jak wiele się nauczyłam, aby zajść tu, gdzie teraz jestem – podsumowuje nowa partnerka w PwC.
PwC w komunikacie o powierzeniu Sylwii Pusz opieki nad doradztwem w dziedzinie digital & technology zaznacza, że przez najbliższe lata będzie to jeden z priorytetowych obszarów rozwoju firmy. – Rola IT w przedsiębiorstwach jest coraz bardziej doceniana. Obecnie niemal w każdym zarządzie zasiada ktoś, kto odpowiada za informatyzację. Nasze zadanie polega na tym, aby dostarczyć tym osobom dane i informacje, dzięki którym będą podejmować dobre decyzje – zapowiada Pusz. Jej zdaniem w najbliższym czasie kluczowe dla przedsiębiorstw będą kwestie związane z big data, czyli wykorzystaniem gromadzonych danych, bezpieczeństwem systemów informatycznych oraz korzystaniem z rozwiązań w chmurze IT.
Reklama
Jednak największe wyzwania stoją przed sektorami telekomunikacji i energetyki, które muszą usprawnić swoje systemy billingowe wspomagające sprzedaż. W opinii Pusz kluczowa jest także kwestia komunikowania się z klientem. – Telekomy już mierzą się z problemem dużych przepływów klientów z jednej sieci do innej. Za chwilę dotknie to także producentów energii czy spółek zajmujących się dystrybucją prądu i gazu. Digitalizacja może złagodzić ten proces – uważa nowa partnerka PwC.
Sylwia Pusz ukończyła prawo na Uniwersytecie Adama Mickiewicza oraz studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Po trzyletniej pracy w kancelarii adwokackiej w 1997 r. została przewodniczącą Stowarzyszenia Młodej Lewicy Demokratycznej. Stąd już był tylko krok do Sejmu, gdzie jeszcze w tym samym roku trafiła z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Miała wtedy 25 lat. Porażka w wyborach do parlamentu w 2005 r. i, jak sama podkreślała, rozczarowanie lewicą sprawiły, że trafiła do biznesu. W 2007 r. została doradcą zarządu ABG przejętego później przez Asseco. W tej firmie otrzymała trudne zadanie zajmowania się sektorem energetycznym i publicznym. Zresztą jak sama przyznaje, projekty realizowane przez Asseco w tych sektorach były punktem zwrotnym w jej karierze poza polityką.
– Najwięcej nauczyłam się przy realizacji dwóch projektów. Jako doradca zarządu Asseco brałam udział w tworzeniu w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa systemu obsługującego płatności bezpośrednie dla rolników. Od 2009 r. uczestniczyłam także w pracach nad nowymi systemami billingowymi w firmach energetycznych – wylicza Pusz.
Z tego okresu pamięta ją Krzysztof Zawadzki, wiceprezes zarządu ds. ekonomiczno-finansowych grupy energetycznej Tauron. – To otwarta i komunikatywna osoba. Gdy była koordynatorem projektów dla naszej grupy w ramach pracy w strukturach Asseco, nasza współpraca przebiegała bardzo profesjonalnie. Zdolność do nawiązywania kontaktów, zrozumienie potrzeb klientów i szybka reakcja są kluczowe w biznesie. Za te umiejętności cenię Sylwię Pusz – podkreśla Zawadzki.
Z kolei Tomasz Kołodziej, wiceprezes zarządu BZK Group, największej grupy rolno-spożywczej w Polsce (w jej skład wchodzą m.in. Bakoma, Komagra i Polskie Młyny), dodaje, że Sylwia Pusz ma rzadką umiejętność przewidywania czarnych scenariuszy. – Poznałem ją, gdy byłem prezesem ARiMR. Wtedy była związana z Asseco. Efekt naszej wspólnej pracy to wdrożenie ogromnego systemu IT. Dzięki niemu Polska stała się w latach 2007–2013 europejskim liderem dystrybucji środków unijnych w rolnictwie – uważa Kołodziej. Jego zdaniem Pusz potrafi zarządzać skomplikowanymi procesami. – Umie unikać biznesowych raf, a przy realizacji projektów to szalenie ważne i wciąż zbyt rzadkie – podsumowuje Kołodziej.
Sylwia Pusz jest szóstą kobietą wśród polskich partnerów PwC. W lipcu tego roku zarządzająca od pięciu lat tym oddziałem firmy doradczej Olga Grygier-Siddons została prezesem PwC w Europie Środkowo-Wschodniej. Oznacza to, że 24 kraje regionu przez najbliższe 5 lat będą zarządzane z Warszawy.
Sylwetki innych znanych przedsiębiorców na twarzebiznesu.pl