Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Teatr kolejowego absurdu: oto długa lista największych wpadek pendolino

28 listopada 2014, 06:40
Każdy będzie siedzieć – to przekonanie leży u podstaw projektu Pendolino w Polsce. Chodzi o to, że w tych pociągach nie będzie miejsc stojących. Pasażer, który nie zdąży kupić biletów przed odjazdem, nie będzie mógł kupić biletów u konduktora (nawet za dopłatą i nawet jeśli pociąg będzie jechał pusty). Mało tego – dla takiego pasażera PKP Intercity przewidziało karę w niespotykanej wcześniej w PKP wysokości: 650 zł plus cena biletu, czyli w sumie ok. 800 zł. Wśród ekspertów dominuje opinia, że wymyślone przez Intercity rozwiązanie jest bezsensowne i korupcjogenne. Złośliwi mówią, że zarząd PKP Intercity nie może się zdecydować, czy Pendolino to pociąg, czy samolot. Na przykład w pociągach TGV pasażerowie nie mają tego problemu: bilety można kupić bezpośrednio u konduktora za dopłatą. Spółka PKP Intercity twierdziła, że zgodnie z wytycznymi Urzędu Transportu Kolejowego nie wolno jej wpuszczać na pokład więcej pasażerów niż jest miejsc. UTK odpowiedział, że w żadnym wypadku nie zakazywał sprzedaży na pokładzie. Na slajdzie siedzenia w klasie business. Źródło: materiały prasowe.
Każdy będzie siedzieć – to przekonanie leży u podstaw projektu Pendolino w Polsce. Chodzi o to, że w tych pociągach nie będzie miejsc stojących. Pasażer, który nie zdąży kupić biletów przed odjazdem, nie będzie mógł kupić biletów u konduktora (nawet za dopłatą i nawet jeśli pociąg będzie jechał pusty). Mało tego – dla takiego pasażera PKP Intercity przewidziało karę w niespotykanej wcześniej w PKP wysokości: 650 zł plus cena biletu, czyli w sumie ok. 800 zł. Wśród ekspertów dominuje opinia, że wymyślone przez Intercity rozwiązanie jest bezsensowne i korupcjogenne. Złośliwi mówią, że zarząd PKP Intercity nie może się zdecydować, czy Pendolino to pociąg, czy samolot. Na przykład w pociągach TGV pasażerowie nie mają tego problemu: bilety można kupić bezpośrednio u konduktora za dopłatą. Spółka PKP Intercity twierdziła, że zgodnie z wytycznymi Urzędu Transportu Kolejowego nie wolno jej wpuszczać na pokład więcej pasażerów niż jest miejsc. UTK odpowiedział, że w żadnym wypadku nie zakazywał sprzedaży na pokładzie. Na slajdzie siedzenia w klasie business. Źródło: materiały prasowe. / Forsal.pl

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

Reklama

Reklama
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
image for background

Przejdź do strony głównej