Po trzech dniach redukcji długich pozycji w USD wyczuwalne są pierwsze wątpliwości, czy punkt przegięcia został już minięty, jednak przydałby się impuls do zasygnalizowania zwrotu.

Na rynku finansowym widać brak wyraźnej chęci do odnawiania pozycji w przecenionych aktywach. Ogólna nerwowość podsyca asekuracyjne reakcje w momencie pojawianie się negatywnych informacji. Obniżenie prognoz popytu na ropę od OPEC na przyszły rok w połączeniu ze wzrostem zapasów surowca w USA popchnęły cenę WTI do świeżych pięcioletnich minimów. Presję poczuły też parkiety giełdowe z S&P500 notującym największy zjazd od dwóch miesięcy. Na rynku walutowym wciąż odczuwalne jest redukowanie długich pozycji w USD. Od początku tygodnia ruch już był na tyle spory, że większość z dostosowywania portfeli na koniec roku powinno być już za nami.

Sądzimy, że moment powrotu popytu na dolara jest blisko, jednak bez konkretnego impulsu rynek sam się nie „odkręci”. Jeśli dzisiejsze dane o listopadowej sprzedaży detalicznej (14:30, prog. 0,4 proc. m/m) wyszłyby silnie, uzyskalibyśmy pierwszy argument dla zatrzymania osłabienia USD. Choć ostatnie dane makro z USA brzmiały ogólnie pozytywnie, to dziś ruch wyprzedzający nie jest zalecany. Dane o sprzedaży nie są korygowane o zmiany cen, więc spadek cen paliw działa tutaj niekorzystnie. Ponadto wczesne szacunki sprzedaży w „Czarny Piątek” po Święcie Dziękczynienia także nie brzmiały optymistycznie.

Reszta wydarzeń będących przed nami w kalendarium to głównie temat banków centralnych. ECB organizuje drugą aukcję warunkowych pożyczek TLTRO. Ostatnie szacunki popytu wskazują na 130 mld EUR wobec 150 mld EUR oczekiwanych dwa tygodnie temu (ankieta Reuters). Aukcja ma małe szanse na zmianę ogólnego poglądu na politykę pieniężną ECB, gdyż w pierwszej aukcji we wrześniu banki komercyjne podjęły tylko 82,6 mld EUR, a ECB liczył na łączny popyt rzędu 450 mld EUR. Jednakże konkretne wyniki będą mieć znaczenie dla euro. Wszystko powyżej 150 mld EUR będzie wspierające dla unijnej waluty, choć krótkoterminowo. Wartości poniżej 100 mld EUR będą negatywne dla euro, choć przy obecnych zwyżkach EUR/USD skala reakcji może być ograniczona. Wyniki aukcji po 11:00.

Reklama

O 9:30 poznamy decyzję Narodowego baku Szwajcarii, która nie powinna przynieść niespodzianek. SNB utrzyma stopy procentowej bez zmian i podtrzyma gotowość do obrony kursu franka za wszelką cenę. Na rynku spekuluje się o możliwym wprowadzeniu ujemnego oprocentowania, ale dla SNB jest to broń ostatniej szansy, która będzie zostawiona do czasu, aż na EUR/CHF nie pojawi się presja związana z uruchomieniem QE przez ECB. O 10:00 poznamy decyzję Norges Banku. Choć cięcie stóp procentowych nie jest bazowym scenariuszem, to spadające ceny ropy i pogarszające się perspektywy koniunktury dla Norwegii powinny skutkować gołębim komunikatem banku z ryzykiem osłabienia NOK.