Na pokładzie Airbusa A320 leciały 162 osoby, w tym 7-osobowa załoga. Według indonezyjskiej telewizji MetroTV, w zdecydowanej większości byli to Indonezyjczycy. Na pokładzie było też trzech obywateli Korei Południowej, Brytyjczyk, Malezyjczyk i mieszkaniec Singapuru.

Rzecznik Białego Domu Eric Schultz poinformował, że choć na pokładzie raczej nie było Amerykanów, prezydent Barack Obama, przebywający z rodziną na Hawajach, został poinformowany o sytuacji. A przedstawiciele amerykańskiej administracji będą monitorować zdarzenie.

Według przedstawicieli linii AirAsia, samolot przed utratą kontaktu z wieżą poprosił o możliwość zmiany trasy, by uniknąć chmur.

10 miesięcy temu z radarów zniknął samolot innych malezyjskich linii lotniczych, Malaysia Airlines. Do dziś nie odnaleziono maszyny, którą podróżowało 239 osób.

Reklama

"Samolot prawie na pewno się rozbił"

Malezyjski samolot prawie na pewno się rozbił. Tak uważa ekspert lotniczy Tomasz Hypki.

W rozmowie z Polskim Radiem 24 Tomasz Hypki prawdopodobieństwo rozbicia się maszyny ocenił na "bliskie 100 procent". Jego zdaniem, zniszczenia samolotu mogły spowodować burze, które w tym czasie przechodziły nad trasą przelotu. Ponadto ekspert zwrócił uwagę, że Airbus A320 może lecieć przez maksymalnie 7 godzin, a tyle czasu minęło już od wylotu maszyny.

10 miesięcy temu z radarów zniknął inny samolot malezyjskich linii lotniczych - Malaysia Airlines. Tomasz Hypki uważa jednak, że tych dwóch wydarzeń nie należy porównywać. W tamtym przypadku do zniknięcia doszło nagle i niespodziewanie, a lot odbywał się bez żadnych problemów.

Według indonezyjskiej telewizji MetroTV, samolotem leciało 149 Indonezyjczyków, trzech obywateli Korei Południowej, Brytyjczyk, Malezyjczyk i mieszkaniec Singapuru, oraz siedmioosobowa załoga.

Wstrzymano poszukiwania

Na Morzu Jawajskim wstrzymano poszukiwania samolotu malezyjskich linii Air Asia. Indonezyjski minister transportu Hadi Mustofa powiedział, że poszukiwania przerwano ze względu na zachmurzenie i zapadający zmrok. Mają zostać wznowione około pierwszej w nocy naszego czasu.

ikona lupy />
Terminal 2 w nocy. Fot. Changi Airport Group / Media