Wczorajsza sesja wpisuje się w ciąg spadków na rynkach surowcowych. We wtorek przeważał na nich kolor czerwony – odzwierciedlił to indeks CRB, którego wartość spadła o 0,51% do poziomu 219,70 pkt. Liderami zniżek były miedź i kukurydza.

Gwałtowna przecena miedzi

Wczoraj prawdopodobnie najbardziej emocjonującym rynkiem spośród wszystkich surowców był rynek miedzi. Notowania tego metalu w USA tąpnęły w dół o 4,4%, a jeszcze mocniej została przeceniona miedź w Londynie. Dzisiaj rano gwałtowna zniżka jest kontynuowana.

Sytuacja obserwowana ostatnio na rynku miedzi jest związana w dużym stopniu z sytuacją techniczną na wykresie miedzi. W Londynie notowania tego metalu przebiły w dół psychologiczny poziom wsparcia 6000 USD za tonę, co doprowadziło do uruchomienia lawiny zleceń stop-loss i pogłębienia spadków. Później notowania dotarły do rejonu 5500 USD za tonę, gdzie uruchomiona została kolejna spora porcja stop-lossów.

Reklama

W Stanach Zjednoczonych również można mówić o przebiciu w dół ważnych technicznych poziomów wsparcia. Pierwszym z nich był rejon 2,75 USD za funt, wyznaczony przez linię średnioterminowego trendu spadkowego. W tych okolicach nastąpiła kilkudniowa konsolidacja notowań miedzi, jednak później cena tego metalu skierowała się z powrotem na południe. Kolejnym, przebitym wczoraj, poziomem technicznego wsparcia był rejon 2,71-2,72 USD za funt, a więc lokalne minimum z czerwca 2010 r. Po jego przebiciu w dół, spadek cen miedzi w USA przyspieszył.

W rezultacie, obecnie notowania miedzi, zarówno w Londynie, jak i w Stanach Zjednoczonych, znajdują się na najniższym poziomie od 5 i pół roku. Po silnej przecenie możliwe jest techniczne odreagowanie w najbliższych dniach, aczkolwiek ogólnie spadek cen miedzi odzwierciedla też sytuację fundamentalną na rynku tego metalu, która sprzyja stronie podażowej (niepewność co do globalnego wzrostu gospodarczego, duże wydobycie miedzi w kopalniach).

Spóźniona przecena kukurydzy

Tymczasem wczorajsza przecena na rynku kukurydzy była prawdopodobnie spóźnioną reakcją inwestorów na poniedziałkowe dane amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA). Departament podał bowiem, że zapasy kukurydzy w USA 1 grudnia znalazły się na poziomie 11,203 mld buszli, co oznacza, że były one największe w historii.

Podobne informacje pojawiły się zresztą w kontekście rynku soi. O ile jednak soja została wyraźnie przeceniona już w poniedziałek, o tyle cena kukurydzy dopiero wczoraj skierowała się na południe. Wiązało się to także z większą aktywnością funduszy właśnie we wczorajszym dniu – instytucje te zmniejszały wielkość swoich pozycji na rynku kukurydzy. Pokazuje to, że po paru miesiącach optymizmu, dane USDA przypomniały inwestorom, że fundamenty na rynkach zbóż sprzyjają wciąż stronie podażowej.