Naszym zdaniem ważne, by nowy rząd działał na rzecz sprzyjania greckiemu ożywieniu gospodarczemu - powiedział Steffen Seibert, rzecznik niemieckiego rządu. Jak dodał, Berlin będzie współpracował z Atenami, ale oznacza to także, iż Grecja będzie dotrzymywać swoich wcześniejszych zobowiązań.

W Grecji powstała już powyborcza koalicja. W ekspresowym tempie kilkanaście godzin po głosowaniu SYRIZA porozumiała się z małą prawicową partią Niezależni Grecy.

Ten wydawałoby się egzotyczny sojusz ma jednak wytłumaczenie. Oba ugrupowania w kampanii wyborczej mówiły stanowcze "nie" dotychczasowej prowadzonej pod naciskiem UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego polityce oszczędności.

O gotowości do współpracy z nowymi greckimi władzami zapewnia też Komisja Europejska. Stanowisko Komisji Europejskiej dotyczące greckich wyborów przedstawił rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas. "Komisja Europejska w pełni szanuje suwerenny i demokratyczny wybór greckich obywateli. Jesteśmy gotowi pracować z nowym rządem, jak tylko zostanie utworzony. Grecja dokonała niesamowity postęp w ostatnich latach i jesteśmy gotowi wspierać Grecję w dalszych wyzwaniach związanych z reformami" - powiedział rzecznik.

Reklama

W podobnym tonie wypowiadał się dziś szef Eurogrupy Jeroen Dijsselbloem. Był on pytany o wyniki wyborów przed rozpoczęciem poniedziałkowego spotkania ministrów finansów państw strefy euro w Brukseli. Powiedział wtedy, że Unia jest gotowa pracować z nowym rządem, podkreślając jednocześnie , że członkostwo w strefie euro oznacza przestrzeganie pewnych zasad.

>>> Czytaj tez: Piketty: Drastyczne oszczędności okazały się katastrofą. Grecja nie spłaci zadłużenia