Odbiciu cen surowców w górę sprzyjała sytuacja na rynku walutowym, gdzie osłabił się amerykański dolar. W czwartek wzrosły m.in. ceny ropy naftowej, niektórych metali przemysłowych, a także sporej części zbóż.

Dobry tydzień na rynku pszenicy

Wśród liderów zwyżek znalazły się wczoraj notowania pszenicy – zboże to podrożało o 2,8%, coraz bardziej oddalając się od poziomu 5 USD za buszel. Dzisiaj rano notowania pszenicy w USA kontynuują zwyżkę, poruszają się już w rejonie 530 USD za 100 buszli. Tym samym, cena tego zboża prawdopodobne zanotuje pierwszą tygodniową zwyżkę od 7 tygodni.

Do zwiększonego optymizmu na rynku pszenicy przyczyniły się coraz lepsze dane dotyczące popytu na to zboże w Stanach Zjednoczonych. Wczorajszy cotygodniowy raport amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) pokazał, że z tygodnia na tydzień zwiększa się eksport pszenicy z USA. Potwierdza to wcześniejsze spekulacje, sugerujące, że notowania pszenicy w okolicach 500 USD za 100 buszli są już atrakcyjnym poziomem cenowym dla zagranicznych odbiorców pszenicy z USA.

Reklama

Również oczekiwania dotyczące przyszłego popytu są coraz większe. Wczoraj pojawiły się informacje o tym, że prawdopodobnie zakupy amerykańskiej pszenicy zwiększy Egipt.

Egipt to największy importer pszenicy na świecie. Dotychczas kraj ten sprowadzał głównie tanie zboże z rejonu Morza Czarnego (zwłaszcza z Rosji), a po wprowadzeniu ograniczeń w eksporcie zbóż z Rosji – zamawiał pszenicę z Francji i Rumunii. Jednak obecnie Egipt ma do dyspozycji linię kredytową o wartości 100 mln USD, zaoferowaną przez USA – i prawdopodobnie z niej skorzysta, zamawiając pszenicę ze Stanów Zjednoczonych. Prawdopodobieństwo takiego ruchu zwiększa fakt, że egipscy piekarze narzekali na jakość sprowadzanego z Francji zboża. Przedstawiciele Egiptu zapewniają jednak, że ceny nadal są ważnym czynnikiem i od nich w dużej mierze zależeć będzie to, czy kraj ten zdecyduje się na import większych ilości pszenicy z USA.

Prognozy rekordowych zbiorów soi w Argentynie

Również notowania soi w USA zakończyły wczorajszą sesję na plusie. Po części był to efekt spekulacji o możliwości zwiększenia subsydiów do biopaliw w Indonezji – ta wiadomość wspierała wczoraj ceny wszystkich roślin oleistych.

Jednak optymizm na rynku soi jest stłumiony przez oczekiwania dużej podaży tego zboża na świecie. Miniony rok przyniósł obfite zbiory soi w Stanach Zjednoczonych, a teraz podobny scenariusz szykuje się w Ameryce Południowej. Wczoraj przedstawiciele giełdy zbóż w Buenos Aires zaprezentowali prognozę, według której produkcja soi w Argentynie w sezonie 2014/2015 znajdzie się na poziomie 57 mln ton. To oznaczałoby historyczny rekord – dotychczas największą ilość zboża zebrano w sezonie 2009/2010 i było to 55 mln ton. To także większe oczekiwania niż te przedstawiane przez amerykański Departament Rolnictwa, który oczekuje, że tegoroczne zbiory w Argentynie jedynie zrównają się z wynikiem sprzed 5 lat.

Tak czy inaczej, perspektywy dużej produkcji soi w Ameryce Południowej oznaczają presję spadkową na cenę tego zboża w Stanach Zjednoczonych.