Według nieoficjalnych informacji, nowy premier ma przedstawić trzyletni plan reformy, który jednak ma różnić się od dotychczasowej, niepopularnej polityki jego poprzedników. Niektóre agencje ratingowe obawiają się, że nowy gabinet może zdecydować się na rezygnację z kolejnej transzy unijnej pomocy, by bez presji Brukseli reformować finanse. To może skończyć się wyjściem ze strefy euro - ostrzegają eksperci.

>>> Czytaj więcej: Ekspert: Tworzy się nowy porządek w Europie. UE odda Rosji Ukrainę

Od 2010 roku pogrążona w kryzysie Grecja otrzymała 240 miliardów dolarów pomocy z programu opracowanego przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Pomoc została jednak obwarowana przymusem cięć w wydatkach i przeprowadzenia reform. Takie rozwiązanie nie podoba się jednak społeczeństwu, które protestuje przeciwko oszczędnościom budżetowym. Styczniowe wybory zakończyły się klęską partii, które chciały realizować plan reform narzucony Atenom.

Reklama