Sprzedaż islamskich obligacji, nazywanych „sukuk” wzrosła z ok. 6,6 mld dol. w 2004 roku do 120 mld w 2013 - pisze w redakcyjnym felietonie agencja Bloomberg. Wielka Brytania, która ma nadzieję stać się światowym centrum islamskich finansów, stała się pierwszym nie muzułmańskim krajem, który starała się zwiększyć ilość funduszy, poprzez sprzedaż „sukuków”; jej śladem poszły następnie Luksemburg, RPA i Hongkong. To samo finansowe narzędzie wykorzystały także koncerny takie jak General Electric Capital i Goldman Sachs. Posiadacze tego typu obligacji decydują się raczej na wykorzystywanie posiadanych przez nich w funduszach inwestycyjnych aktywów i zyskiwać korzyści z profitów, jakie generują, niż pożyczać pieniądze tradycyjnym pożyczkobiorcom w systemie odsetkowym. Inwestorzy w krajach z przewagą Muzułmanów na Bliskim Wschodzie i w Azji nie są jedynymi kupującymi obligacje typu „sukuk”: jest duże zapotrzebowanie na tego typu instrumenty finansowe zarówno w Europie, jak też w USA. Rozszerza się również islamski rynek ubezpieczeniowy, który opiera się na kooperatywnym modelu funkcjonowania. Prognozy Ernst&Young mówią, że utrzyma on dwucyfrowy wzrost, z łącznym wkładem członków na poziomie 20 mld dol.

Religijne prawo

Teksty prawa islamskiego mówią, że zarabianie na odsetkach jest wykorzystywaniem ludzi w potrzebie. Szczątkowe formy islamskich finansów istnieją już od czasu działania Proroka Mahometa w VII wieku, ale ich nowoczesna wersja zakorzeniła się dopiero w erze kolonialnej. Pierwszy bank oparty na prawach szariatu został utworzony w 1963 roku w Egipcie. Największy sektor bankowy, w pełni oparty na religijnych prawach istnieje w Iranie. Arabia Saudyjska, Malezja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt, Katar, Turcja i Indonezja posiadają około 91 proc. pozostałych islamskich aktywów bankowych. Założony w 2004 roku Islamski Bank Wielkiej Brytanii był pierwszą poza muzułmańskim światem instytucją wykorzystującą islamski kapitał.

>>> Polecamy: Arabia Saudyjska nad przepaścią? Za fasadą prosperity kryje się 40-proc. bezrobocie

Reklama

Przeszkody

Wzrost znaczenia islamskiego kapitału w zachodnim systemie finansowym ma jednak wielu krytyków. Nawet pomimo ogromnego wzrostu, muzułmańskie finanse stanowią jedynie ok. 1 proc. światowych aktywów. Liderzy krytycznego podejścia skarżą się, że w wyniku kryzysu finansowego z 2008 roku, pobożni Muzułmanie mogą wywołać u innych uczestników rynku, w tym osób zainteresowanych etyką bankowych praktyk, obawy o stabilność systemu finansowego. Finanse oparte na szariacie promują stabilność, ponieważ zabraniają spekulacji i nadmiernego zadłużania się przedsiębiorstw. Polityka pieniężna islamskich firm jest powiązana bardziej z realnymi inwestycjami w produkcję dóbr i usług, niż na kupowaniu i sprzedawania aktywów na rynkach finansowych. Sceptycy zauważają, że entuzjaści etycznej bankowości (zgodnie z wymogami szariatu) są zainteresowani polityką ekologiczną firm i zaangażowaniem lokalnych społeczności, a nie zyskami pochodzącymi ze sprzedaży alkoholu, papierosów, hazardu i pornografii.

Są też inne przeszkody na drodze do ekspansji islamskiego kapitału w Zachodnim świecie. Część uczestników rynku może zniechęcić się niedoborem kobiet w zarządach korporacji. Inni, mogą obawiać się o rozwój firm, których pieniądze mogą być przeznaczone na finansowanie terroryzmu, szczególnie w kontekście ostatnich danych z amerykańskiego Departamentu Stanu odnośnie finansowania islamistów w Wielkiej Brytanii. Po tym jak chrześcijańskie środowiska podniosły niedawno tę samą kwestię w Korei Południowej, rząd tego kraju zatrzymał zmiany podatkowe, planowane w celu akomodacji w kraju islamskiego kapitału. Z kolei przemysł w muzułmańskich krajach staje przed zadaniem sprostania wysokim kosztom, spowodowanym przez złożoność narzędzi i wysokość opłat dla uczonych, którzy certyfikują produkty do zgodności z wymaganiami szariatu. Wiele produktów, takich jak islamskie instrumenty hedgingowe i krótkoterminowe gwarancje rządowe ma niewielką podaż. Postęp w tworzeniu wspólnych standardów dla instrumentów finansowych zgodnych z wymaganiami szariatu jest powolna i tworzy obawy, że niektóre instrumenty nie otrzymają akceptacji, jak kilka „sukuków” w przeszłości, już po emisji.