Inwestorzy zza Oceanu pozytywnie przyjęli także słowa słynącego z jastrzębich poglądów szefa Fed z St. Louis – Jamesa Bullarda, który w czasie wywiadu udzielonego wczoraj stacji CNBC zasugerował, że FOMC powinien zmienić język komunikatu już w czasie najbliższego posiedzenia, rezygnując ze stwierdzenia o “cierpliwości” w kontekście planowanego terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych. Jego zdaniem, poprawa sytuacja ekonomicznej oraz optymistyczne perspektywy dla amerykańskiej gospodarki są wystarczającymi argumentami przemawiającymi za normalizacją polityki monetarnej. W efekcie, podczas wczorajszej sesji kurs EUR/USD spadł o 1.5%, zbliżając się w ten sposób do najniższego poziomu od września 2003 roku.

Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od publikacji informacji obrazujących aktualną sytuację ekonomiczną w Japonii. Uwagę inwestorów znad Wisły przyciągnęły natomiast dane o wzroście polskiego PKB – jak wynika z raportu GUS w IV kwartale nasza gospodarka urosła o odpowiednio 0.7% k/k i 3.2% r/r. Popołudniu poznamy natomiast wiadomości na temat amerykańskiego PKB (prognoza 2.1%) oraz indeksu Uniwersytetu Michigan (prognoza 58 pkt) odzwierciedlającego potencjał nabywczy amerykańskich konsumentów.