Ubiegły rok był najlepszy od wielu lat. W aktualnych prognozach widać boom w magazynach
Co wpłynie na polski rynek nieruchomości w tym roku? Boom w sektorze magazynowym, coraz więcej opuszczonych biur w starych budynkach, mieszanie się zakupów tradycyjnych z handlem online i wreszcie - wzrost podaży luksusowych mieszkań, wynika z raportu EY.

Rynek inwestycji w branży nieruchomości w Polsce w ubiegłym roku osiągnął wartość 3,1 mld euroo – to drugi najlepszy wynik od rekordowego 2006 roku, wynika z raportu EY „Poland. The real state of real estate". Największa aktywność dotyczyła biur i magazynów. Coraz częściej za transakcjami stoi polski kapitał. Jeden z funduszy inwestycyjnych kupił powierzchnie magazynowe o wartości 140 mln euro. Głównymi graczami są międzynarodowe fundusze inwestycyjne, firmy ubezpieczeniowe i banki inwestycyjne. Także na rynku mieszkaniowym widoczny był powrót zakupów w celach inwestycyjnych dzięki m.in niskim stopom procentowym, a także stabilnym cenom mieszkań.

>>> Czytaj też: Świat czeka rewolucja? Prekariat rośnie w siłę i już sięga po władzę

Boom na rynku magazynów

Reklama

Ubiegły rok był bardzo dobry dla rynku magazynów. Po latach stabilnego rozwoju, w 2014 roku oddano do użytku 1,1 mln mkw, ponad trzykrotnie więcej niż rok wcześniej. Mimo, że powierzchni magazynowych gwałtownie przybyło, to równocześnie spadł udział pustostanów – z około 10 do 5,5 proc. Ten pozytywny trend może utrzymać się w kolejnych latach i przełożyć się na lokalne rynki w mniejszych miastach, w Rzeszowie, Lublinie, Bydgoszczy i Opolu.

– W przypadku magazynów inwestorzy coraz częściej korzystają z szybkiego rozwoju sieci dróg i autostrad i właśnie przy nich, z dala od dużych miast, powstają nowe inwestycje. Rynek magazynowy napędza również rosnący udział najemców z sektora e-commerce. – mówi Anna Kicińska z EY. W ubiegłym roku popyt na powierzchnie magazynowe w regionie Warszawy wzrósł o 150 proc. w ujęciu rocznym.

>>> Czytaj też: Najwięksi nędznicy świata. 15 krajów, w których najtrudniej żyć

Rozrywka zajmuje miejsce tradycyjnych sklepów, a online przenika offline

Mimo że wciąż największe centra handlowe powstają w dużych aglomeracjach, zainteresowaniem inwestorów cieszą się również mniejsze miasta, Leszno, Kalisz czy Zielona Góra. W minionym roku oddano do użytku 450 tys. mkw powierzchni handlowej. Największe inwestycje, które mogą zostać ukończone do przyszłego roku, to Galeria Posnania w Poznaniu, Zielone Arkady w Bydgoszczy, Tarasy Zamkowe w Lublinie i Sukcesja w Łodzi. – Obecnie na tym rynku możemy mówić o kilku trendach. Deweloperzy nadal inwestują w mniejszych i średniej wielkości miastach. Z drugiej strony powstają niewielkie centra handlowo-usługowe do 5 tys. mkw, tzw. strip malls – tłumaczy Anna Kicińska. Dodaje, że istniejące duże centra handlowe są często rozbudowywane i unowocześniane. Rosną zwłaszcza ich części rozrywkowe, których zadaniem jest przyciąganie zwłaszcza tych klientów, którzy wolą zakupy on-line.

O nowych trendach Anna Kicińska dodaje: - Zauważalne jest również przenikanie się rynku zakupów internetowych z tradycyjnym, powstaje coraz więcej tzw. pop-up stores czyli sklepów otwieranych tylko na pewien czas, oferujących marki znane dotychczas wyłącznie z internetu.

>>> Czytaj też: Rynek nieruchomości: Sąsiedzi mogą wpływać na wartość nieruchomości

Wzmożona aktywność deweloperów biurowych

W ubiegłym roku oddano do użytku 600 tys. mkw powierzchni biurowej. To o ponad 10 proc. mniej niż przed rokiem. Patrząc jednak na liczbę rozpoczętych projektów, w kolejnych latach można spodziewać się trendu wzrostowego. Najwięcej nowych powierzchni powstało w Warszawie. Obecnie bez najemcy pozostaje ponad 13 proc. biur, odsetek pustostanów może w kolejnych latach jeszcze wzrastać.

Zdaniem eksperta EY, ten trend jest efektem wzmożonej aktywności deweloperów, a także rosnących wymagań najemców. Z tego powodu przybywa wolnej powierzchni w starszych budynkach.

Według zapowiedzi deweloperów, w obecnym roku na rynku warszawskim pojawi się przynajmniej połowa z obecnie realizowanych projektów. Duża liczba dostępnych powierzchni biurowych prawdopodobnie doprowadzi do obniżenia czynszów w budynkach starszej generacji.

2014 to od czasu kryzysu najlepszy rok na rynku nieruchomości mieszkaniowych

Według danych GUS, w całym minionym roku oddano łącznie do użytku ponad 143 tysiące lokali, z czego 41 proc. zostało wybudowanych przez deweloperów. Oddali oni o 4,3 proc. więcej lokali niż w analogicznym okresie 2013 roku.

Zachęceni dobrymi wynikami sprzedaży deweloperzy w 2014 roku, rozpoczęli budowę ponad 69 tys. nowych mieszkań (ponad 35 proc. wzrost w stosunku do poprzedniego roku) i otrzymali przeszło 77 tys. pozwoleń na budowę czyli o 38 proc. więcej w stosunku do roku 2013. Co ciekawe, rośnie znaczenie i udział w rynku segmentu mieszkań luksusowych, który w porównaniu z innymi sektorami jest mniej wrażliwy na ekonomiczne załamania, co potwierdza badanie przeprowadzone przez EY w wybranych światowych metropoliach w ostatniej dekadzie.

>>> Czytaj też: Gdzie najłatwiej o "Mieszkanie dla Młodych"? Zobacz ranking miast

Niskie stopy, wysoki popyt na mieszkania

W 2014 roku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe do poziomu najniższego w historii, co mogło zachęcić niezdecydowanych do wzięcia kredytów na własne „m”. Na początku ubiegłego roku zaczął ponadto funkcjonować nowy program wsparcia dla kredytobiorców „Mieszkanie dla młodych”. Jednocześnie wejście w życie Rekomendacji S ograniczyło dostępność kredytów walutowych, a także zaostrzyło kryteria zabezpieczeń. Mimo to, dobra passa na rynku mieszkaniowym utrzymała się w wyniku wzrostu udziału transakcji gotówkowych oraz popytu inwestycyjnego.

ikona lupy />
Media