Jej przewodniczący i prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marek Belka stwierdził, że nie widzi miejsca na dalsze obniżki i poinformował, że większość, która opowiedziała się za dzisiejszą decyzją była "solidna".

"Biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą i w zakresie inflacji, nie widzę miejsca na dalsze obniżki i ich oczekiwania" - powiedział Belka podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.

Podkreślił, że dzisiejsza decyzja została ogłoszona ok. 40 minut później niż zwykle. "Zbudowaliśmy solidną większość do obniżenia stóp" - dodał.

Reklama

Belka zaznaczył też, że bank centralny "nie celuje w żaden poziom kursu złotego". Dodał, że jeżeli jedna z wielkich walut, jaką jest euro ulega luzowaniu to można spodziewać się aprecjacji walut z innych krajów.

Zapytany, czy dojdzie do interwencji, jeśli złoty będzie się umacniał, powtórzył, że bank nie celuje w konkretny poziom kursu. "Jeżeli chodzi o ewentualne interwencje, to właściwie zapomnieliśmy o czymś takim" - stwierdził ponadto.

>>> Czytaj też: RPP tnie stopy procentowe. Kredyty będą tańsze

Rada napisała dziś w komunikacie, że "decyzja o obniżeniu stóp procentowych na obecnym posiedzeniu oznacza zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej".

Wszyscy (14) analitycy ankietowani przez agencję ISBnews spodziewali się powrotu do luzowania polityki pieniężnej w tym miesiącu i obniżki o 25 pb, choć niektórzy zwracali uwagę, że może dojść do głębszej redukcji.

Obecny cykl obniżek został zapoczątkowany w październiku ub.r., kiedy RPP obniżyła stopę referencyjną o 25 pb (ale lombardową - o 100 pb). Od 5 marca główna stopa referencyjna będzie na rekordowo niskim poziomie 1,5%.