To w ramach tego programu wojsko chce kupić zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowej średniego zasięgu.
Pod koniec kwietnia MON - po wielu miesiącach analiz - ogłosi referencje w programie, w którym stronami są dwa podmioty: amerykański Raytheon (czyt. rejtion) oraz połączone siły z Francji w postaci kosorcjum MBDA i Thales.
Z kolei za kilka miesięcy resort obrony poinformuje, jakie podmioty mogą dostarczyć zestawy do programu "Nawer", czyli rakiet krótkiego zasięgu. Razem z "Wisłą" system ten ma w przyszłości stworzyć "parasol" ochronny nad Polską.
Przyspieszenia nabiera też jeden z programów dla marynarki wojennej. Chodzi o dostawę okrętów ochrony wybrzeża i jednostek patrolowych. Resort zdecydował, że okręty zbuduje polski przemysł stoczniowy. Za kilka dni zostanie w tej sprawie ogłoszona formalna decyzja.
Wiceszef MON pytany o przetarg na dostawę śmigłowców powiedział, że w tej chwili trwa w ministerstwie gospodarki ocena ofert złożonych pod koniec grudnia ubiegłego roku do Inspektoratu Ubzrojenia MON.
Po zakończeniu tego procesu ministerstwo obrony poinformuje, który z trzech oferentów spełnia wymogi przetargowe. Wojsko chce kupić 70 śmigłowców wielozadaniowych.
>>> Czytaj też: Rosja w szwajcarskim kamuflażu. Szwajcaria sprzedaje Moskwie sprzęt wojskowy