Biurokracja, niespójne i niejasne przepisy prawne oraz złe prawo podatkowe, to największe bariery w działaniu firm w Polsce. Potwierdzają to międzynarodowe raporty analizujące warunki prowadzenia biznesu. Są one mniej przychylne dla Polski niż w ubiegłorocznym zestawieniu - podkreśla Marcin Nowacki - wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Zwraca uwagę, że jesteśmy pod tym względem słabsi niż Węgry, Czechy, Estonia czy Litwa. Mamy więc wciąż dużo do zrobienia.

Naszą "piętą achillesową" jest zwłaszcza system podatkowy. Nie chodzi o wysokość podatków, ale o zawiłość prawa. Często ani przedsiębiorca ani nawet urzędnik nie wie jak interpretować poszczególne przepisy, przy czym to urzędnik posiada dużą swobodę interpretacji - ocenia Marcin Nowacki.

>>> Czytaj też: W jakiej branży pracownicy mówią 36 językami? Centra usług biznesowych zatrudniają 150 tys. osób

Z podatkami związany jest również kulejący wymiar sprawiedliwości. Utrudnieniem jest także sztywny, nieprzystający do rzeczywistości kodeks pracy i bardzo wysokie koszty pracy - dodaje główny ekonomista ZPP Mariusz Pawlak. Mimo to przedsiębiorcy są bardzo odporni i dają radę. Wystarczyłoby pozostawienie ich w spokoju i rozruszaliby gospodarkę - podkreślił Mariusz Pawlak.

Reklama

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców dodaje, że w ubiegłym roku rząd wprowadził kilka zmian ułatwiających prowadzenie firm. Są one jednak, zdaniem ZPP, w dalszym ciągu niewystarczające. To zaś, że polska gospodarka na tle innych europejskich krajów radzi sobie dość dobrze, jest zasługą przedsiębiorców a nie rządu - twierdzą członkowie ZPP.