W oświadczeniu Białego Domu czytamy, że w rozmowie z ukraińskim prezydentem Joe Biden wyraził zaniepokojenie w związku z naruszaniem przez separatystów rozejmu w Donbasie i uniemożliwianiem pracy międzynarodowym obserwatorom.

Amerykańscy urzędnicy w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że na Ukrainę zostaną wysłane systemy dronów Raven a także 230 pojazdów Humvee, w tym 30 opancerzonych. Do Donbasu trafi także sprzęt zapewniający wojskową komunikację radiową oraz radary do wykrywania moździerzy.

Tymczasem agencja AP donosi, że zarówno Demokraci, jak i Republikanie prawdopodobnie naciskają na prezydenta Obamę, by zdecydował o wysłaniu na Ukrainę broni śmiercionośnej. Departament Stanu nadal rozważa ten ruch, także pod kątem wejścia w życie porozumień z Mińska.

Reklama

>>> Czytaj też: Rezerwiści w kamasze. Do wojska może trafić niemal każdy

Poroszenko dziękuje USA

Prezydent Petro Poroszenko podziękował Stanom Zjednoczonym za udzielenie pomocy wojskowej. Kijów od dawna domaga się dostaw broni od Zachodu. Ukraińcy liczą przede wszystkim na urządzenia pomagające w prowadzeniu działań wojennych nocą. Chodzi także o nowoczesne technologie, które mogłyby być wykorzystane w ukraińskich zakładach zbrojeniowych.

Na wschodzie Ukrainy wciąż panuje napięta sytuacja, a wojsko jest regularnie ostrzeliwane. Separatyści nadal wykorzystują artylerię mimo że zabraniają tego porozumienia mińskie z połowy lutego. Bojówkarze ostrzelali dziś (w środę) misję Czerwonego Krzyża. Ogółem w ciągu dnia zanotowano 24 ataki.