Francja chce przyznać wywiadowi bezprecedensowe uprawnienia do przeprowadzania kontroli. Dotyczy to głównie internetu.

Nowe prawo dałoby znacznie więcej środków i możliwości walki z ideologią terrorystyczną, także związanych z najnowocześniejszymi technologiami.

Agenci wywiadu i kontrwywiadu - w sumie sześciu służb specjalnych - mogliby umieszczać w samochodach i prywatnych mieszkaniach podejrzanych osób kamery, mikrofony i inny sprzęt szpiegowski. Stosując nowoczesne metody, mieliby dostęp do komputerów, SMS-ów, łączeń z internetem, a także na bieżąco do rozmów telefonicznych i tych prowadzonych za pośrednictwem Skype’a.

Byłoby to możliwe tylko w ramach dochodzenia, mającego na celu ustalenie szkodliwości czynu obserwowanej osoby dla żywotnych interesów francuskiego państwa w takich dziedzinach jak obronność, zabezpieczenie interesów gospodarczych i naukowych, działalność terrorystyczna czy inne akty stwarzające zagrożenie dla porządku publicznego.

Prawo nakazywałoby operatorom ścisłą współpracę ze służbami specjalnymi. Rząd zapewnia, że to doskonała droga do wyłapywania ideologów terroryzmu. Odezwały się jednak głosy, iż to poważne ograniczenie praw człowieka i prywatności obywatela.

Reklama

>>> Czytaj też: Strzelanina w Tunezji. Wśród rannych są Polacy