Rosyjskie służby przechwyciły 60 ton polskich jabłek. Inspektorzy nadzoru fitosanitarnego zatrzymali trzy ciężarówki z owocami w obwodzie omskim, na granicy Rosji z Kazachstanem.

Jak wynika z komunikatu Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego, samochody wiozące zakazany towar zostały zatrzymane w międzynarodowym punkcie celnym Isilkul.

Funkcjonariusze miejscowej Federalnej Służby Bezpieczeństwa wyjaśnili, że pochodzące z Polski jabłka legalnie wjechały do Kazachstanu. Natomiast do Rosji próbowano je wieźć łamiąc embargo nałożone w sierpniu ubiegłego roku. Rosyjscy inspektorzy ukarali kierowców ciężarówek mandatami i jabłka wróciły do Kazachstanu.

>>> Czytaj też: To już koniec europejskiej jedności wobec Rosji? Sankcje zostaną, ale nie na długo

Reklama

Rosyjskie służby niemal każdego dnia zatrzymują transporty unijnych towarów, objętych embargiem. Najczęściej są to mięsa i owoce.