Sprzedaż polskich towarów na najbardziej rozwojowym rynku świata - oto cel platformy eksportowej Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Mechanizm ma wspierać nasz sektor rolno-spożywczy w Chinach. W przyszłości, kolejne oddziały mają pojawić się w innych częściach Azji.

W Państwie Środka przebywa na stałe trzech analityków tamtejszego rynku. Ich zadaniem jest ułatwienie współpracy Polaków z tamtejszymi dystrybutorami towarów - wyjaśnia wiceprezes Związku, Marcin Nowacki. Przyglądają się oni lokalnemu rynkowi oraz cenom, poszukują konkretnych odbiorców towarów i weryfikują pod względem prawnym zawierane umowy. Nowacki dodaje, że rynek chiński nakłada na europejskie wyroby sporo obostrzeń.

>>> Czytaj też: Chiny chcą podbić Afrykę. I mają na to sposób

Biznes na Dalekim Wschodzie to nie tylko bariery handlowe, ale i kulturowe czy negocjacyjne. Platforma biznesowa pomoże je wyeliminować. Nawiązywanie relacji z partnerami handlowymi jest dłuższy i bardziej wymagający. Usprawnienie komunikacji pozwoli zaś uniknąć części błędów, które przydarzały się przy poprzednich transakcjach. Sprawę ułatwia fakt, że część polskich firm już rozpoczęła badanie chińskiego rynku wyrabiając sobie siatkę kontaktów i weryfikując kontrahentów.



W zeszłym roku polski eksport do Chin wzrósł o ponad 30 procent w stosunku do 2013 roku. Był to drugi, po Łotwie, najlepszy wynik w Unii Europejskiej.

Reklama