Samolotem z Barcelony do Duesseldorfu leciało 150 osób - nikt nie przeżył wypadku.

Parlamentarzysta wraz z szefem francuskiego MSW Bernardem Cazeneuve'm leciał nad miejscem katastrofy samolotu. Obecnie koordynują oni działania w sztabie kryzysowym. Christophe Castaner mówił o "apokaliptycznych scenach" z miejsca katastrofy. Pozostał właściwie tylko kadłub, fragmenty samolotu, są części ludzkich ciał - powiedział francuski deputowany.

Media publikują pierwsze zdjęcia rozbitego na tysiące części samolotu. Szczątki są rozrzucone na zboczach masywu górskiego w okolicach miejscowości Barcelonette.

Na miejsce katastrofy udadzą się także przywódcy państw, których obywatele zginęli w wypadku. Swój przyjazd na jutro zapowiedzieli kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Hiszpanii Mariano Rajoy.

Reklama

>>> Czytaj też: Katastrofa Airbusa we Francji. Na pokładzie było około 150 osób