Nieoficjalnie Grecy mieli wysłać listę propozycji reform już w piątek wieczorem – na jej bazie przez weekend były prowadzone negocjacje pomiędzy przedstawicielami rządu Tsiprasa a ekspertami Troiki.

Nieformalnie, na co wskazuje chociażby Wall Street Journal, oferta nie jest satysfakcjonująca. Mówi się o tym, że jest to bardziej zbiór idei, niż propozycji konkretnych rozwiązań. W efekcie oficjalnego programu, który miałby być podstawą do rzeczowych ustaleń dopinających grecką wersję reform, na bazie której miałoby dojść do wypłaty ostatniej transzy środków z poprzedniego baloty, de facto nie ma. A czas leci – druga dekada kwietnia, kiedy to mogą pojawić się potencjalne problemy z płynnością jest coraz bliżej. W sobotę jeden z greckich ministrów miał powiedzieć, że rząd chce negocjować, ale szykuje też alternatywne rozwiązania. Czy ma to być ewentualne zbliżenie z Rosją, czy Chinami (Grecy mogą sprzedać Chińczykom udziały w porcie w Pireusie)?

Dzisiaj rano ze strefy euro napłynęły nieco lepsze dane makro. Indeks nastrojów w gospodarce sporządzany przez Komisję Europejską wzrósł w marcu do 103,9 pkt., a poprzednie dane za luty zrewidowano w górę do 102,3 pkt. Pojawiły się też – lepsze – odczyty inflacyjne z poszczególnych niemieckich landów. Zbiorcze, wstępne dane za marzec poznamy o godz. 14:00.

Z kolei z USA kluczowe dzisiaj będą odczyty dochodów i wydatków Amerykanów za luty, w tym kluczowy wskaźnik inflacji PCE – to o godz. 14:30. Z kolei o 16:00 zaplanowana jest publikacja danych nt. podpisanych umów na kupno domów w lutym.

Reklama

Układy makro i tech są dla EUR/USD spadkowe. Najbliższe dni upłyną pod znakiem niepewności wokół Grecji – dodatkowo kluczowy tydzień przypada na okres poświąteczny, kiedy to płynność jest nieco niższa. Z kolei kluczowe odczyty z USA dopiero przed nami.

Opór na 1,09 pozostaje kluczowy. Ważne wsparcie to rejon 1,08, który może być ponownie testowany. Jego złamanie może otworzyć drogę w stronę 1,07,a potem i niżej.