Wtorek był kolejnym dniem, kiedy indeks TRJ/CRB odnotował spadek. Niemniej wciąż jesteśmy powyżej wsparcia, jakie stanowi minimum z 29 stycznia b.r. na 211,27 pkt.

Ostatni krótkoterminowy trend został zapoczątkowany 26 marca, co zbiega się z ponownym umocnieniem dolara. To potwierdza tylko wyraźną ujemną korelację pomiędzy TRJ/CRB a US Dollar Index w ostatnim czasie.

Uwagę inwestorów cały czas zwraca sytuacja na rynku ropy. Początek interwencji militarnej w Jemenie stał się pretekstem do ustanowienia lokalnego szczytu. Rynek uznał, że nie będzie miała ona większego znaczenia w dłuższym terminie, gdyż Jemen ma marginalne znaczenie w globalnym wydobyciu surowca. Pytanie jednak, czy właściwie ocenił potencjalne gwarancje politycznej stabilności dla tego kraju, które są wątłe. Rebelianci Huti, którzy są pośrednio wspierani przez Iran mogą być nastawieni na długą walkę, co będzie oznaczać konieczność interwencji lądowej dla koalicji, której liderem jest Arabia Saudyjska – zresztą wczoraj taką prośbę o pomoc wysłały oficjalne jemeńskie władze (mimo, że są już na uchodźstwie). Jeżeli konflikt w Jemenie będzie długotrwały to pozostawi niepewność związaną z transportem ropy do Europy przez cieśninę wokół Morza Czerwonego. Będzie prowokować też do polaryzowania się dwóch głównych stref wpływów w regionie Bliskiego Wschodu – Arabii Saudyjskiej oraz Iranu i ich sojuszników. Izrael pozostaje tutaj autonomiczny.

Kwestię Jemenu warto powiązać z toczącymi się cały czas negocjacjami wokół programu atomowego Iranu. Te miały się zakończyć wczoraj, ale zostały przedłużone. Oczekuje się, że zostaną domknięte dzisiaj? Czy na pewno? Najcieplej o Iranie mówi rosyjska dyplomacja, znacznie ostrożniejsi są Europejczycy, a także Amerykanie. Teoretycznie czas na ostateczne zawarcie porozumienia mija dopiero w końcu czerwca. Jeżeli dzisiaj nie pojawią się żadne rozstrzygnięcia, to ceny ropy zaczną odbijać w górę.

Ruch ten będzie jednak tłumiony przez dane dotyczące zapasów. Według ankiety przeprowadzonej przez Reuters kraje OPEC mogły zwiększyć w marcu wydobycie surowca do poziomów obserwowanych ostatnio w październiku, za sprawą wzrostu eksportu z Iraku (wcześniej był mniejszy za sprawą gorszej pogody), a także większego wydobycia Arabii Saudyjskiej.

Reklama

Sumarycznie wydobycie OPEC mogło wzrosnąć w ubiegłym miesiącu o 560 tys. baryłek do 30,63 mln baryłek dziennie. Tymczasem opublikowane wczoraj dane Amerykańskiego Instytutu Paliw (API) wskazały na dalszy wzrost zapasów surowca – o 5,2 mln brk w poprzednim tygodniu. Dane Amerykańskiej Agencji Energii (EIA) poznamy dzisiaj o godz. 16:30. Rynek spekuluje o wzroście zapasów o 4,2-4,5 mln brk.

Na wykresie FOIL widać, że mocnym wsparciem mogą być okolice 46,80-47,00 USD/brk. Jego złamanie będzie sygnałem do ruchu w stronę tegorocznych minimów 43,50-44,00 USD/brk. Z kolei potencjalne odbicie powinno szybko natrafić na opór w rejonie 48,60 USD/brk. Wyjście powyżej będzie sygnałem, że rynek ponownie celuje w poziomy >50 USD.brk.

Ważnym wydarzeniem ostatnich dni był raport USDA (amerykańskiego Departamentu Rolnictwa), który został opublikowany wczoraj. Znalazły się tam m.in. wskazania dla kukurydzy. Jej zasiewy w tym roku mogą być nie tak niskie jak sądzono wcześniej (89,199 mln akrów), ale za to zapasy w magazynach mogą okazać się rekordowe (najwyższe od 1987 r.). Już teraz sięgają 7,745 mln buszli wobec 7.008 mln buszli w analogicznym okresie rok wcześniej. W efekcie notowania kukurydzy poszły wyraźnie w dół.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.