Portal Sky News informuje, że badacze znaleźli w ciałach mrówek żyjących na chodnikach wiele substancji obecnych w fastfoodach i śmieciowym jedzeniu. Mrówki z miejskich parków i trawników miały znacznie mniej oznak niezdrowej diety.

- Najwyraźniej ludzkie jedzenie to także jedzenie mrówek miejskich – wskazuje kierownik badania, dr Clint Penick – To tłumaczy, dlaczego kolonie mrówek w miastach są tak liczne.

>>> Czytaj także: W oparach diety. Jak jedzeniowe absurdy nakręcają biznes w Polsce

Syrop kukurydziany w mrówce

Reklama

W ciałach mrówek znaleziono przede wszystkim ślady syropu kukurydzianego i trzciny cukrowej, środków stosowanych w przetworzonych produktach do słodzenia i wzmacniania smaku. Wskazywał na to przede wszystkim izotop węgla-13.

Żyjące na chodnikach Nowego Jorku mrówki należą do gatunku „Tetramorium caespitum”. Gatunek ten jest znany ze swoich zdolności do przystosowywania się do zmiennych warunków. Kolonie znajdujące się blisko siebie toczą wojny o zasoby. Mrówki budują gniazda także w domach, na przykład w szparach ścian.