A jeśli ktoś zamieszkał w Skandynawii w dojrzałym wieku, to przeważnie nie zdążył zapracować na wysoką emeryturę. Prognozy szwedzkiego odpowiednika naszego ZUS-u mówią, w ciągu czterech lat liczba osób z najniższymi emeryturami wzrośnie o 20 procent.

Jak żali się szwedzkiemu publicznemu radiu pochodząca z Bałkanów 81-letnia Lenka Delipara, gdy zapłaci czynsz, z jej 5-tysięcznej emerytury zostaje niewiele. Wystarcza na jedzenie, ale na lekarstwa - już nie zawsze. O wyjściu do teatru czy kawiarni można tylko pomarzyć. 5 tysięcy koron to ponad 2150 złotych, co polskiemu emerytowi może się wydać sumą godną pozazdroszczenia, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że koszty utrzymania w Szwecji są o wiele wyższe niż w naszym kraju.
Władze przewidują, że w najbliższym czasie sytuacja nie zmieni się na korzyść, bowiem do Szwecji wciąż napływają nowi imigranci.