Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz nie ustalił jeszcze terminu kolejnego konkursu na prezesa ZUS. Zrobi to po rozmowie z premier Ewą Kopacz.

Po pierwszych eliminacjach, fotel szefa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nadal jest pusty, gdyż nie wyłoniono żadnego kandydata. Minister Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że kolejny konkurs odbyć się musi, gdyż zgodnie z prawem, nie ma innego sposobu na wybór nowego prezesa. Minister pytany, czy odbędzie się to jeszcze przed wyborami parlamentarnymi odparł, że chciałby o tym rozmawiać z panią premier a dopiero później podać kolejny termin opinii publicznej.

W poprzednim konkursie zakończonym we wtorek, jedynej kandydatce Katarzynie Kalacie, która dotarła do ostatniego etapu nie udało się go zaliczyć. Przewodniczący komisji egzaminacyjnej wiceminister pracy Marek Bucior powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że komisji zależało przede wszystkim na wyborze kandydata świetnie przygotowanego, prawdziwego profesjonalisty, znającego zarówno strukturę organizacyjną, finanse i system informatyczny ZUS-u, jak i zorientowanego w skomplikowanym systemie ubezpieczeń społecznych. Minister Bucior dodał, że potrzebny jest dobry prezes, dający rękojmię dobrego działania. Stąd pytania dotyczyły kwestii, na które kandydat na szefa ZUS powinien znać odpowiedź. Dotyczyły między innymi finansów i samej organizacji Zakładu. Marek Bucior podkreślił, że komisja musiała mieć pewność, że kandydat poradzi sobie z zarządzaniem tak dużą organizacją jaką jest ZUS i takiego kandydata nie wyłoniono.

Według Katarzyny Kalaty, komisja była nieobiektywna a atmosfera egzaminu nieprzyjemna. Marek Bucior nie zgadza się z tymi zarzutami. Pytany czy będzie szefował kolejnej komisji konkursowej odpowiedział, że to zależy od tego czy zostanie powołany przez ministra pracy oraz czy na etapie weryfikacji zgłoszonych kandydatur będą takie, których zdaniem jego obecność spowoduje stronniczość komisji. "Jeśli zaistniałaby taka sytuacja, to oczywiście zgodnie z przepisami wykluczę się" - zaznaczył rozmówca IAR.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych to największa instytucja finansowa w kraju. W tym roku wyda na emerytury, renty i zasiłki 193 miliardy złotych. Po rezygnacji Zbigniewa Derdziuka z szefowania Zakładowi, pełniącą obowiązki prezesa ZUS jest Elżbieta Łopacińska.

Reklama

Minister Kosiniak Kamysz wyraził przekonanie, że Zakład jest w bardzo dobrych rękach a prezes Elżbieta Łopacińska to świetny fachowiec. Przeszła wszystkie szczeble kariery w Zakładzie. Minister dodał, że emeryci i inni świadczeniobiorcy mogą czuć się bezpiecznie.

>>> Czytaj więcej: Będzie nowy konkurs na prezesa ZUS. Kalata: komisja nie była obiektywna