Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło mieszane zachowanie krajowej waluty wobec zagranicznych dewiz. Na większości zestawień PLN zanotował lekkie spadki, przy jednoczesnym kosmetycznym wzroście w relacji do dolara. Była to generalnie pochodna wydarzeń z szerokiego rynku, gdzie inwestorzy obawiają się trwających negocjacji Grecji z UE. Sytuację „podgrzał” fakt, iż MFW zapowiedziało wczoraj, że nie przesunie transzy płatności pożyczki. Z drugiej strony otrzymaliśmy kolejne słabsze dane z rynku amerykańskiego, co pozwoliło na rozegranie słabszego dolara na większości zestawień (w tym również wobec PLN). W szerszym układzie sytuacja na złotym nie uległa większej zmianie, a kwotowania EUR/PLN w dalszym ciągu oscylują powyżej granicy 4,00 PLN. Na pewno ciekawym jest fakt, iż rynek nie wykorzystał ostatniego neutralnego stanowiska RPP do umocnienia PLN wobec EUR. Prawdopodobnie aktualne wyhamowanie aprecjacji PLN ma związek ze wzrostem awersji do ryzyka z powodu Grecji, gdzie inwestorzy obawiają się, iż przy braku porozumienia może dojść do niewypłacalności Hellady.

W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. zatrudnienia i wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw za marzec. Rynek spodziewa się lekkiego spadku dynamiki zatrudnienia do 1,1% r/r, przy jednoczesnym wzroście wynagrodzeń o 3,4% r/r. Dane te najprawdopodobniej nie przyniosą mocniejszych reakcji rynkowych.

Z rynkowego punktu widzenia sytuacja techniczna nie uległa większej zmianie – w okolicach 4,00 PLN za euro powstała obecnie Strefa Wsparcia, które w ciągu najbliższych sesji może przynieść lekkie osłabienie PLN wobec euro.

Reklama