Podczas manifestacji poszczególne branże przypomną swoje pracownicze postulaty - podkreśla szef OPZZ Jan Guz. Jak mówi, tych postulatów jest tak wiele, że nie sposób ich wszystkich wyliczyć. Wśród nich odmrożenie płac w sferze budżetowej, szybki wzrost płacy minimalnej do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Związkowcy chcą również uzależnienia możliwości przejścia na emeryturę od stażu pracy wynoszącego 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Domagają się też między innymi zwiększenia wysokości progów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej, bardziej sprawiedliwego, jak mówią, podziału wypracowanego dochodu narodowego oraz przywrócenia odpowiedzialności państwa za zdrowie obywateli.

W manifestacji ma uczestniczyć ok. 50 tys. związkowców.

>>> Czytaj też: Najlepszy pracownik? Darmowy. Coraz więcej osób godzi się na pracę bez wynagrodzenia