W opinii europeisty Piotra Wawrzyka, po arabskiej wiośnie Unia Europejska przestała sobie radzić z imigrantami.

Sytuacja uchodźców z Afryki przemierzających Morze Śródziemne to temat dzisiejszego szczytu w Brukseli.

Wawrzyk przypomina, że już kilka lat temu przyjęto pakt o migracji i azylu, gdzie zapisano konkretne działania. Pakt został zrealizowany, ale nikt nie przewidział wybuchu arabskiej wiosny, od czasu której Unia przestała sobie radzić z wciąż narastającą falą imigracji - mówi.

W opinii europeisty są dwa rozwiązania, zahamować obecną falę imigracji mogłoby powołanie w Libii efektywnego rządu, który efektywnie sprawuje kontrolę na granicy, a także osłona wód terytorialnych przede wszystkim Libii przez statki marynarek wojennych państw członkowskich Unii. Jak mówi Wawrzyk - obecnie kontrola przez unijne statki sprawowana jest na granicy wód terytorialnych Włoch.

Decyzję w sprawie zwołania szczytu podjął przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Zrobił to po zatonięciu w ubiegły weekend kutra, który płynął z Libii do Włoch. Zginęło wówczas ponad dziewięciuset uchodźców z Afryki.

Reklama

>>> Czytaj też: Dlaczego kolejna wojna Putina wybuchnie w Rosji?