Wczoraj Unia Europejska wszczęła postępowanie antymonopolowe przeciwko Gazpromowi. Wspólnota zarzuca rosyjskiemu koncernowi nadużywanie pozycji dominującej na rynkach gazu w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, a w tym m.in. w Polsce. Gazprom miał to robić przez tworzenie sztucznych barier w przepływie surowca pomiędzy tymi krajami, jak również przez zawyżanie cen.

>>> Czytaj też: Kreml wesprze Gazprom w walce z Komisją Europejską

Jak zauważa dziennik „Rzeczpospolita”, postępowanie wszczęte przez UE w ostatecznym rachunku może doprowadzić do znacznych obniżek cen gazu na europejskim rynku. Jeszcze w tym roku na korzystniejsze ceny mogliby liczyć duzi odbiorcy przemysłowi oraz PGNiG. Odbiorcy końcowi – w tym roku – na tańszy gaz liczyć jednak nie mogą.

Reklama

Wszystko wskazuje na to, że Gazprom nie będzie czekał na „brukselski wyrok” i już teraz rozpocznie stopniowe luzowanie cen surowca dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej. – Postępowanie antymonopolowe stworzy dodatkową presję na obniżki cen gazu w Europie – powiedział Georg Zachmann, ekspert brukselskiego think tanku Bruegel w rozmowie z „RZ”.

>>> Czytaj też: Gazprom: Zarzuty KE są bezpodstawne. "Działamy zgodnie z prawem"

Ewentualne pozytywne rozstrzygnięcie dla Polski będzie wiązać się również z koniecznością zapłacenia przez Rosjan kary za poniesione straty. W tym wypadku Polska mogłaby liczyć na ok. 280 mln dolarów.