Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w końcu marca wyniosła 1 860,6 tys., czyli była niższa 3% niż przed miesiącem, a w ujęciu rocznym spadek wyniósł 14,7%.

Prognozy 14 ekonomistów wahały się od 11,6% do 11,8%, przy średniej na poziomie 11,68% (wobec 12,0% r/r miesiąc wcześniej).

>>> Czytaj też: W cieniu polskiej lipy, czyli dlaczego nigdy nie będziemy drugim Singapurem

Reklama

Na początku miesiąca Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) szacowało, powołując się na dane z urzędów pracy, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w lutym 11,7%.

W tegorocznej ustawie budżetowej rząd założył, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie 11,8% w grudniu 2015 r., ale przedstawiciele resortu pracy wielokrotnie sygnalizowali, że liczą na wynik jednocyfrowy na koniec br.

>>> Czytaj też: Orbán buduje drugi Singapur. Czy Węgry staną się europejskim tygrysem?

Spadek bezrobocia był do przewidzenia

Zdaniem Jacka Brzozowskiego z organizacji Pracodawcy RP spadek bezrobocia był do przewidzenia. Dodał, że w miesiącach wiosennych i letnich bezrobocie systematycznie będzie spadać. Wpływa na to ożywienie na rynku prac sezonowych m.in. w budownictwie, rolnictwie czy ogrodnictwie.

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że jeszcze w tym roku bezrobocie będzie jednocyfrowe. W opinii Jacka Brzozowskiego jest to jak najbardziej realny scenariusz. Jeśli nasza gospodarka będzie w dalszym ciągu stabilna, to już w lipcu, sierpniu stopa bezrobocia może być niższa niż 10 procent - dodał rozmówca IAR.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w końcu marca 1 milion 860 tysięcy 600 osób i była niższa niż przed miesiącem o ponad 50 tysięcy osób.