Połączenie energetyczne Polski z Litwą to wymierne korzyści dla obu stron projektu. Budowany obecnie most wpisuje się w koncepcję unii energetycznej i domyka tzw. pierścień bałtycki łączący systemy dziewięciu krajów basenu Morza Bałtyckiego.

Prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych Henryk Majchrzak podkreśla w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że to przede wszystkim zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego. - Wymiana handlowa między krajami stwarza możliwość wspierania systemów każdego z tych krajów - wyjaśnił prezes PSE. Dodaje, że wymiana energetyczna z naszymi sąsiadami to również poprawa efektywności ekonomicznej tej gałęzi.

Henryk Majchrzak zauważył, że są okresy kiedy w jednym czy drugim kraju jest więcej tańszej energii, a są okresy gdy jest jej mniej i jest ona droższa. Prezes PSE podkreślił, że dzięki wymianie handlowej można to zoptymalizować, a przychody z tego tytułu przeznaczyć na budowę dalszej infrastruktury.

>>> Czytaj też: PKN Orlen wyda w tym roku na inwestycje 3,8 mld zł

Szczególne znaczenie most energetyczny Polska-Litwa będzie miał jednak dla odbiorców w północno-wschodniej Polsce. Dzięki jego powstaniu zniknie problem przerw w zasilaniu, które - jak mówi Henryk Majchrzak - generują wielokrotnie wyższe koszty niż produkcja prądu. Prezes PSE zauważył, że niedostarczona jednostka energii kosztuje 13 tysięcy złotych za mWh, podczas gdy na rynku kosztuje ona 200 złotych. Rozmówca IAR wyjaśnił, że na różnicę między ceną energii a skutkiem jej niedostarczenia składają się m.in. awarie i uszkodzenia urządzeń czy niemożność świadczenia usług lub produkcji.

Reklama

Most energetyczny Polska-Litwa składa się z 11 inwestycji wartych miliard 800 milionów złotych. Wczoraj oficjalnie oddano do użytku jedną z nich - stację elektroenergetyczną Łomża.

>>> Polecamy: Czekają nas wielkie obniżki cen gazu? Polska może zaoszczędzić nawet 1,5 mld zł