Eksperci twierdzą, że nowy władca chce w ten sposób odmłodzić starzejącą się monarchię. To największe zmiany w saudyjskiej monarchii od lat. Decyzją nowego króla, dotychczasowy książę Mukrin bin Abdul Aziz, który był pierwszy w kolejce do tronu, został pozbawiony tego tytułu. Nowym władcą saudyjskiego królestwa będzie mógł teraz zostać bratanek obecnego króla, wpływowy minister spraw wewnętrznych książę Mohammed bin Nayef. Po nim w kolejce do tronu król ustanowił swojego syna księcia Mohammeda bin Salmana.

>>> Czytaj też: Fasada prosperity i pożar w domu Saudów. Niepewna przyszłość Arabii Saudyjskiej

Królewski syn został jednocześnie nowym ministrem spraw zagranicznych, zastępując dotychczasowego szefa MSZ, który był najdłużej sprawującym tę funkcję politykiem na świecie.
Według ekspertów, zmiany nie muszą być wyłącznie politycznymi porachunkami. Zmarły w styczniu saudyjski król Abdullah miał 90 lat, a obecny król Salman ma 78 lat. Dotychczasowi następcy tronu byli niewiele młodsi, a obecni mają „zaledwie” 55 i 30 lat. Dlatego w komentarzach pojawia się przypuszczenie, że chodziło o odmłodzenie starzejącej się monarchii.

Reklama

Nowe twarze saudyjskiej monarchii w ostatnich miesiącach dały się poznać jako politycy o znacznie twardszych poglądach od poprzedników. Drugi w kolejce do tronu książę Mohammed bin Salman od stycznia jest szefem resortu obrony i to właśnie on nadzoruje trwającą właśnie operację wojskową Arabii Saudyjskiej w Jemenie.