"Wszystkie aktywa medialne wniesiemy aportem do jednej ze spółek notowanych już na warszawskiej giełdzie. Ze względu na obowiązujące rynek kapitałowy przepisy nie mogę w tej chwili zdradzić szczegółów. Chciałbym, aby w moich rękach - pośrednio lub bezpośrednio - było około 75% powstałej grupy medialnej. Jest również miejsce na kilku mniejszościowych akcjonariuszy finansowych, którzy swoim brandem jeszcze bardziej wzmocnią naszą grupę" - powiedział Hajdarowicz w rozmowie z "Parkietem".

Hajdarowicz powiedział, że rozesłano już zaproszenia do 70 wyselekcjonowanych podmiotów finansowych, z którymi będą prowadzone rozmowy. Na koniec zaproszonych zostanie 6-8 podmiotów. Według niego, optymalne rozwiązanie to znalezienie dwóch zainteresowanych akcjonariuszy mniejszościowych (najlepiej jeden z zagranicy, drugi krajowy), którzy objęliby po niecałe 10% akcji tworzonej grupy medialnej.

"Chcę dać polską grupę medialną, która może być atrakcyjna dla inwestorów i jednocześnie stworzyć mocne polskie jądro polskiej gospodarki. To proces przewidziany na kolejne trzy lata" - poinformował.