Według dokumentu, który przeciekł do mediów, za ocenę przydatności planowanych, ale także już istniejących regulacji oraz kosztów z nimi związanych odpowiedzialna ma być specjalna rada, w której część członków będzie pochodzić spoza Komisji Europejskiej. Podczas prac nad nowymi regulacjami Bruksela przewiduje także kilkumiesięczne konsultacje społeczne.

Ograniczenie biurokracji to jeden z głównych celów, jaki postawił sobie zespół Jean-Claude’a Junckera. Już pod koniec zeszłego roku zapowiedziano wycofanie lub zmianę 80 z 450 propozycji przepisów, które były negocjowane przez państwa członkowskie i europosłów. Zdaniem Brukseli te regulacje były niepotrzebne lub nie miały szans na zatwierdzenie. Jednocześnie Komisja chce uniknąć tworzenia nowych przepisów, które nałożyłyby na europejskie firmy dodatkowe, kosztowne obciążenia. W przeszłości była za to wielokrotnie krytykowana.