Podczas dwuletniej przerwy zwiększono moc Zderzacza dwukrotnie, do tak zwanych 13 TeV. Na razie takich energii jeszcze nie osiągnięto; protony zderzane są ze sobą tylko na próbę.

Do właściwych kolizji ma dojść na początku czerwca. Dzięki temu fizycy z europejskiego ośrodka CERN w Genewie, tam gdzie działa Zderzacz, mają zobaczyć mikroświat, który do tej pory był niedostępny dla nauki. Będą szukali odpowiedzi na pytania dotyczące ciemnej materii czy dodatkowych wymiarów.

>>> Czytaj też: Jak działa Wielki Zderzacz Hadronów w CERN?