Tak jak w latach poprzednich największe zakupy zrobili ci, którzy przybyli do nas z Ukrainy. Za towary i usługi zapłacili w Polsce blisko 5,7 mld zł – o 23 proc. więcej niż w 2013 r.

Gdyby tę kwotę doliczyć do całego polskiego eksportu na Ukrainę, wtedy byłby on wyższy aż o 43 proc. Największym zainteresowaniem Ukaraińców cieszyły się u nas materiały budowlane, części i akcesoria do samo-chodów, sprzęt RTV, AGD oraz żywność.

Bardzo dużo wydają u nas także cudzoziemcy przekraczający granicę z Białorusią – w ub.r. ponad 3,1 mld zł.

>>> Polecamy: Umowa stowarzyszeniowa UE z Ukrainą od 2016 roku. Rosja zamknie rynek?

Reklama

W rezultacie wartość zakupów mieszkańców Białorusi odpowiada 46 proc. naszego eksportu do tego kraju.

Natomiast goście przekraczający granicę polsko-rosyjską wydali u nas ponad 840 mln zł – to tylko 2,9 proc. naszego eksportu do Rosji.

Wartość zakupów cudzoziemców ze Wschodu stanowi ok. 12 proc. sprzedaży detalicznej województw przygranicznych. Daje to pracę tysiącom osób w handlu, przemyśle, gastronomii, hotelarstwie i transporcie. Jest to istotne, ponieważ na mniej rozwiniętych terenach wschodnich bezrobocie jest stosunkowo duże.

>>> Polecamy: Wielki bankowy skandal w Rosji. Wyłudzono pieniądze klientów za 1,4 mld dol.