Świadkiem zdarzenia był minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu.
W próbie generalnej parady wojskowej wzięło udział ponad 16 tysięcy żołnierzy i kilkaset jednostek ciężkiego sprzętu. W tym roku po raz pierwszy na Placu Czerwonym zostały pokazane najnowocześniejsze działa samobieżne i czołgi. Jedna z taki superciężkich maszyn nieoczekiwanie zatrzymała się w pobliżu Mauzoleum Lenina, gdzie zlokalizowana jest trybuna honorowa. Przez prawie kwadrans nie udało się uruchomić silnika, więc trzeba było superpojazd odholować z Placu Czerwonego.
>>> Czytaj też: NATO i Rosja reaktywują "czerwony telefon". Zimna wojna powróciła na dobre?
Według rosyjskich dziennikarzy, czołg „Armata” kilkakrotnie psuł się w trakcie wcześniejszych prób. Niektóre rosyjskie media twierdzą, że część elementów czołgu przypomina kartonową konstrukcję.