- Luźne podejście do zasad, nieformalne rozliczenia wynagrodzeń to część naszej kultury - mówi psycholog biznesu, Jacek Santorski.

3 na 5 Polaków pracujących w szarej strefie nie narzeka na swoją sytuację - pisze "Gazeta Wyborcza". Dlaczego tak dużo? Po pierwsze - jej członkowie należą do niewykształconej grupy społecznej, która nie jest w stanie potwierdzić dokumentami własnych kompetencji. Po drugie - nie posiadają znajomości prawa i nie widzą możliwości zmiany swojej sytuacji. Po trzecie wreszcie - nie chcą dzielić się z fiskusem i tak niewielkimi pensjami.

Z czasem szara strefa staje się strefą komfortu. Wyjście z niej jest trudne, bo przepisy prawne są skomplikowane i nieprzyjazne. W badaniach BKL tylko co piąty pracownik przyznał, że pracuje na "szaro" z powodu podatków. Więcej w "Gazecie Wyborczej".

>>> Polecamy: Klątwa dyplomu i „tygrysie” matki. Singapurski rząd apeluje: nie idźcie na studia

Reklama