Brytyjska prasa rozpisuje się o wynikach wyborów. Lewicowa straszy konsekwencjami rządów Davida Camerona, prawicowa - świętuje sukces polityki rozsądku ekonomicznego, finansowego i socjalnego.

"Cameron przyrzeka rządzić jednym narodem, jednym krajem, w interesie wszystkich" - zapewnia w nagłówku na pierwszej stronie prawicowy "Daily Telegraph", a w innym przyznaje: "Dyscyplina, skupienie, bezwzględność - tak wygrali Konserwatyści".

W "Timesie" - redaktor polityczny Francis Elliot pisze, że David Cameron musi się pospieszyć z legislacją dotyczącą referendum unijnego, zapowiedzianego na 2017 rok. Jego zdaniem najbardziej niebezpieczne pole minowe to warunki reformy Unii, jaką chce przedtem wynegocjować Cameron. Premier ma też przed sobą dalszy etap reformy świadczeń społecznych i dalsze cięcia budżetowe. Musi znaleźć pieniądze na składane w ostatniej chwili przedwyborcze obietnice podatkowe. Wreszcie - przypomina Francis Eliot w "Timesie" - musi także spełnić obietnicę większej autonomii dla wszystkich krajów wchodzących w skład Zjednoczonego Królestwa. Eliot zauważa przy tym, że Szkocka Partia Narodowa zamiast tylko krytykować będzie musiała odtąd wziąć na siebie ściąganie podatków i zarządzanie budżetem.

>>> Czytaj też: Stratfor: Wybory w Wielkiej Brytanii mogą mieć wpływ na geopolityczną przyszłość Europy

Reklama