Chodzi o wypracowanie nowego modelu brytyjskiego członkostwa, który premier chce poddać pod referendum w ciągu półtora roku.

"Cameron zamierza kuć żelazo póki gorące" - stwierdza "Sunday Times" - i natychmiast pośle do Berlina i Brukseli swego kanclerza skarbu, George'a Osborne'a i szefa dyplomacji, Philipa Hammonda. Osborne został głównodowodzącym od spraw renegocjacji warunków brytyjskiego członkostwa w Unii. "Sunday Times" zapewnia, że inne kraje Unii dojrzały do rozmowy o imigracji. Kanclerz Merkel powtarzała zresztą wielokrotnie, że nie widzi przyszłości Unii bez Wielkiej Brytanii.

Również Bruksela zmieniła stanowisko. Szef Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker, jeszcze parę miesięcy temu podkreślał, że swoboda przepływu obywateli między państwami Unii jest niepodważalna. Teraz, informuje "Sunday Times", dobrze poinformowane osoby z jego kręgu potwierdzają, że chciałby spotkać się z Davidem Cameronem "przy pierwszej nadarzającej się okazji" i o jest gotów zaproponować mu "pakiet warunków przepływu pracowników". Według tych samych źródeł, Juncker zdaje sobie sprawę, że kwestia nadużywania świadczeń socjalnych przez imigrantów urosła również do rangi problemu politycznego w Holandii i w Niemczech - twierdzi "Sunday Times".

>>> Czytaj też: Kto roztoczy bojowe skrzydła nad Polską? Kolejna bitwa o śmigłowce

Reklama