Albo polski fiskus się zmieni, albo będzie zbierał coraz mniej pieniędzy. Administracja podatkowa jest podzielona i najmniej efektywna wśród porównywalnych krajów regionu.
Do tego przynosi budżetowi coraz mniej pieniędzy. Wpływy z podatków spadają już od 2007 r. I nie zanosi się, aby szybko wróciły do poprzedniego poziomu. Takie smutne wnioski zawarte są w najnowszym raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego o stanie polskiej administracji podatkowej.
Jakie recepty zalecają polskiemu fiskusowi twórcy dokumentu? Przede wszystkim wprowadzenie daleko idących zmian. Chwalą wprawdzie inicjatywy, które już podjęło nasze Ministerstwo Finansów (np. nową ustawę o administracji podatkowej), ale uważają, że to ciągle zbyt mało. Pomóc może tylko całościowa i spójna strategia zmian, której treść będzie aktualna nawet za 10 lat. Jej głównym elementem ma być ujednolicenie i centralizacja administracji podatkowej. To zaś wiązać się będzie m.in. ze zmniejszeniem roli terenowych urzędów skarbowych, których zdaniem MFW w Polsce istnieje zdecydowanie zbyt wiele.
To nie wszystko. Fiskus powinien skupić się na odbudowaniu zaufania obywateli oraz efektywnie pomagać przedsiębiorcom rozpoczynającym prowadzenie biznesu. Takiego zdania są też komentujący raport eksperci. Zdaniem Łukasza Blaka, doradcy podatkowego w Certus LTA, bez zmiany mentalności polskich urzędników skarbowych nie ma mowy o powodzeniu jakichkolwiek daleko idących reform. Także tych zaproponowanych przez MFW. – Dopóki traktują oni podatników jak potencjalnych oszustów i skupiają się na podmiotach uczciwych, a nie szarej strefie, nie dojdzie do poprawy poziomu ściągalności podatków – uważa ekspert. ©

>>> Czytaj też: Kukiz cofnął Platformę Obywatelską do źródeł. Czy nowe postulaty Komorowskiego są realne?

Reklama