Andrew White, znany jako „Tubby”, został zawieszony po tym, jak Bloomberg poinformował w grudniu, że inwestorzy giełdowi z biura BP London otrzymywali cynki od swoich odpowiedników z firm takich jak JP Morgan, CitiGroup i Barclays – potwierdziły trzy osoby zaznajomione ze sprawą.

JP Morgan, CitiGroup i Barclays należą do 5 banków które znalazły się pod presją przyznania się do winy i zapłaty ok. 5 mld dol. grzywny Departamentowi Sprawiedliwości USA i innym władzom za współpracę przy manipulowaniu walutowymi benchmarkami, służącymi do wyceny inwestycji o wartości bilionów dolarów. W centrum dochodzenia znalazł się chat room nazywany „Kartel”, na którym starsi inwestorzy giełdowi kontaktowali się m. in. przed ustawieniem benchamrku dla WM/Reuters oraz podziale klientów i dostosowaniu na tej podstawie strategii inwestycyjnej.

Inwestorzy BP mieli dostęp do informacji z banków o nadchodzących transakcjach, danych klientów czy stop-lossach – wynika ze zdobytych i przeanalizowanych przez Bloomberga transkryptów.

Nie ma dowodów na to, że White i inni inwestorzy BP byli członkami „Kartelu”. Oskarżenia nie można oprzeć na kopiach wiadomości, w których posiadanie wszedł Bloomberg.

Reklama

White brał jednak wcześniej udział w przynajmniej jednym innym chat roomie z Richardem Usherem, byłym inwestorem JP Morgan i Royal Bank of Scotland, który rozpoczął działalność „Kartelu” – twierdzi jedna z osób, która badała rozmowy z udziałem obu mężczyzn. Istnieją ponadto dowody, że znają się oni prywatnie.

Kopie wiadomości wysyłanych do inwestorów giełdowych BP zostały dostarczone Bloombergowi przez osobę posiadającą dostęp do internetowych rozmów handlowców. Wysłała ona treść wiadomości i daty ich przesłania (zmieniła nazwy banków). Poinformowała też, że dane pochodzą z firm, w których starsi inwestorzy walutowi należeli do „Kartelu”.

Zarówno White, jak również rzecznik prasowy BP odmówili komentarza w tej sprawie. Firma wydała też oświadczenie, w którym poinformowała o przeprowadzeniu wewnętrznego audytu, zaraz po tym, jak regulatorzy zaczęli śledzić rynek wymiany walut.

>>> Czytaj też: Polska odpowiedź na Bitcoina. Billon podbija serca inwestorów