Białoruski przemysł wszedł w fazę kryzysu - alarmują tamtejsze media. To wynik problemów rosyjskiej gospodarki, która jest głównym odbiorcą białoruskich towarów.

Gazeta internetowa „Nawiny” pisze, że w pierwszym kwartale tego roku zanotowano ponad 7-procentowy spadek produkcji przemysłowej. W tym czasie wartość eksportu białoruskich fabryk wyniosła nieco ponad 760 milionów dolarów, czyli był o 40 procent mniejszy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Podwoiło się bezrobocie, którego tylko oficjalny wskaźnik wzrósł do 1 procenta. Prezydent Aleksander Łukaszenka zaapelował do dyrektorów fabryk, aby nie pozbywali się wykwalifikowanych robotników. Będą oni potrzebni, gdy w gospodarce nastąpi ożywienie.

Ekspert Iryna Toczycka zwraca uwagę, że Białorusi potrzebna jest nowa produkcja, która będzie konkurencyjna na zagranicznych rynkach. W tym celu należy poprawić klimat inwestycyjny dla zagranicznych inwestorów.

>>> Czytaj też: Łukaszenka: Białoruś zapewni Chinom najlepsze w Europie warunki do inwestowania

Reklama