Prezydent Łukaszenka przypomniał, że Rosja nie uczestniczy w Partnerstwie Wschodnim. "Dlaczego więc mielibyśmy ją zaocznie okładać, w tym za Krym i tym podobne?" - pytał białoruski przywódca. "Mówią: razem wystąpmy przeciwko Rosji. Ale to jest sprzeczne z naszymi wewnętrznymi przekonaniami i obecną sytuacją. Czy tego nie widzą zachodnie państwa, w tym Niemcy i Francja?" - mówił Aleksander Łukaszenka.

>>> Czytaj też: Tusk: Partnerstwo Wschodnie nie jest wycelowane w Rosję

Białoruski przywódca zaznaczył, że Mińsk nie da się wciągać w - jak się wyraził - "żadne awantury". Jak powiedział, "wydawało się, że wojna na Ukrainie nauczyła wszystkich, że trzeba być ostrożnym". Według Łukaszenki, w sytuacji, gdy pokój jest bardzo kruchy, nie należy rzucać oskarżeń na kogokolwiek. Najpierw trzeba rozwiązać problem, a potem wyjaśniać, kto ma rację, a kto jest winny - uważa prezydent Białorusi.