Virgin Mobile jest częścią wielkiego międzynarodowego koncernu, z którego zasobów i doświadczeń będziemy chcieli korzystać – zapowiada Grażyna Piotrowska-Oliwa.
Mijają trzy lata obecności w Polsce, a Virgin Mobile ciągle daleko do realizacji planów przyjętych przed debiutem. Wówczas firma, będąca częścią imperium Richarda Bransona – Virgin Group (to dziesiątki firm działających w branżach od rozrywki i mediów przez spożywczą i turystykę po transport lotniczy i podbój kosmosu), zadeklarowała, że pozyska milion użytkowników. Tymczasem liczbę aktywnych kart SIM w tej sieci szacuje się obecnie na ok. 200 tys. Czyni to VM liderem na polskim rynku wirtualnych operatorów, ale nie gwarantuje opłacalności biznesu. Zresztą jak dotąd nie udało się to nikomu – ponad 20 operatorów próbowało przebić się w tym sektorze, nie osiągnęło jednak większych sukcesów. Virgin Mobile chce być pierwszy. Stąd zmiana na stanowisku prezesa spółki.
– Ma ogromne doświadczenie na kierowniczych stanowiskach w największych firmach w Polsce. Jej umiejętności menedżerskie i entuzjazm są dokładnie tym, czego Virgin Mobile Polska potrzebuje w momencie wchodzenia w okres wzrostu – skomentował wybór Alan Gow, przewodniczący rady nadzorczej Virgin Mobile Polska oraz prezes i dyrektor wykonawczy VMCEE BV, głównego udziałowca spółki.
Reklama
Grażyna Piotrowska-Oliwa jest związana z branżą telekomunikacyjną niemal od początku błyskotliwej kariery zawodowej. W 1997 r., tuż po ukończeniu edukacji, podjęła pracę w Ministerstwie Skarbu, gdzie była naczelnikiem wydziałów funduszy kapitałowych oraz spółek strategicznych i instytucji finansowych. Urzędnikiem była do 2001 r. To w ministerstwie osiągnęła pierwszy zawodowy sukces – miała znaczący udział we wprowadzeniu TP SA na GPW i wyborze na inwestora strategicznego spółki konsorcjum France Telecom oraz Kulczyk Holding. Nie było więc zaskoczeniem, gdy kolejnym miejscem pracy Grażyny Piotrowskiej-Oliwy okazała się TP SA, gdzie zajmowała kierownicze stanowiska, w tym prezesa PTK Centertel, operatora sieci komórkowej Orange. W 2011 r. trafiła do PKN Orlen, zostając członkiem zarządu ds. sprzedaży i logistyki. Rok później jako pierwsza kobieta w historii objęła stanowisko prezesa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, gdzie po raz kolejny udowodniła swoją skuteczność jako menedżer. Przekonała Rosję, nie czekając na rozstrzygnięcie arbitrażu, by obniżyła ceny gazu w ramach kontraktu jamalskiego. Na redukcji klienci zyskali ponad 20 proc.
Osiągnięcia Grażyna Piotrowska-Oliwa zawsze komentuje w ten sam sposób: „Z zawodu jestem prezesem, lubię stać na czele spółek”. Nic dziwnego, że nie zdecydowała się kontynuować drogi, jaką narzucały jej pierwsze studia – jest absolwentką Akademii Muzycznej w Katowicach. Ukończyła też studia MBA we francuskim INSEAD oraz Krajową Szkołę Administracji Publicznej w Warszawie.
Pytana o plany względem Virgin Mobile odpowiada, że za dwa-trzy tygodnie przedstawi strategię. Na razie chce zadbać o umocnienie brandu w świadomości klientów oraz pokazanie potencjału, jaki w nim tkwi. Jak tłumaczy, działania w tym kierunku są potrzebne, by spółka pięła się do góry, jak zaplanowała. – Zabrakło ewidentnie kampanii, która pokazałaby siłę marki. Od kilku miesięcy takie działania są już jednak prowadzone. O ich efektach będzie można przekonać się przy okazji półrocznych wyników – zapowiada Grażyna Piotrowska-Oliwa.