Najnowsze negocjacje Grecji z Komisją Europejską były udane. Tak ocenił je Jeroen Dijsselbloem - holenderski minister finansów, który przewodzi Eurogrupie.

"Bardzo dobre spotkanie, rozmowy zostaną wznowione w ciągu kilku dni" - powiedział dziennikarzom po czterogodzinnych rozmowach w Brukseli.

Tymczasem uczestniczący w negocjacjach premier Grecji Aleksis Tsipras zastrzegł, że Ateny wciąż odrzucają część reform zaproponowanych przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Mimo to zakończone właśnie rozmowy nazwał "konstruktywnymi".

W spotkaniu dotyczącym programu pomocowego dla Grecji wziął udział także szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker. Politycy omawiali stan negocjacji między rządem w Atenach a międzynarodowymi instytucjami. Z góry zapowiadano, że po tych rozmowach nie należy spodziewać się żadnych decyzji.

Reklama

>>> Czytaj też: Bankructwo Grecji coraz bliżej. Syriza: Nie spłacimy długu wobec MFW

Negocjacje Grecji z jej międzynarodowymi kredytodawcami trwają od kilku miesięcy. Decyzja w sprawie przedłużenia programu wsparcia musi zapaść do końca czerwca, bo wtedy wygasa obecny program pomocy. Warunkiem jego przedłużenia są całościowe i ambitne reformy, do jakich musi zobowiązać się rząd w Atenach.

W ostatnich dniach - według premiera Tsiprasa - Grecja przedstawiła swoje propozycje w tym zakresie, choć Komisja Europejska tego nie komentuje. Z kolei z doniesień medialnych wynika, że wierzyciele przygotowali także swój plan reform dla Grecji.

Jeśli negocjacje zakończą się pomyślnie Ateny, to otrzymają ponad 7 miliardów euro pomocy koniecznej do spłacenia długów i uchronienia kraju przed gospodarczą zapaścią.