Już wczoraj wieczorem było wiadomo, że na tureckim parkiecie nie będą panowały dzisiaj dobre nastroje. Wstępne wyniki wyborów, po podliczeniu głosów z 99% lokalu wyborczych wskazują, iż obecnie rządząca partia AKP nie uzyskała nawet większości kwalifikowanej w 550 osobowym parlamencie. AKP może liczyć obecnie na 258 miejsc i liczba ta nie powinna w zasadzie zmienić się do podania oficjalnych wyników, które poznamy w najbliższych dniach.

Zaskakuje przede wszystkim świetny wynik kurdyjskiej partii HDP, która zyskała ok. 13% głosów, co przekłada się na 79 miejsc w parlamencie. To głównie za sprawą tej partii oraz przekroczenie przez niej 10% progu wyborczego, partia AKP nie uzyskała większości. Aktualnie inwestorzy obawiają się, że w Turcji powstanie rząd mniejszościowy lub powstanie koalicja, która i tak doprowadzi do wcześniejszych wyborów w kilku lub kilkunastu przyszłych miesiącach. Wobec tak mieszanych informacji z Turcji, najważniejszy indeks giełdy w Stambule ISE100 stracił na starcie aż 8%, znajdując się najniżej od października zeszłego roku. Aktualnie strata ta wynosi nieco poniżej 6%.

>>> Czytaj też: Wschodząca potęga nad Bosforem: W jakim kierunku podąży Turcja?

Sytuacja w Europie również nie zachęca do inwestowania w papiery spółek. W dalszym ciągu postępuje wyprzedaż na najważniejszych parkietach, co jest kontynuacją ruchu z ostatniego tygodnia. W poprzednim europejskie indeksy traciły głównie ze względu na niepewną sytuację Grecji. Ta poprosiła Międzynarodowy Fundusz Walutowy o możliwość spłaty 4 czerwcowych rat w jednej, na koniec miesiąca. Inwestorzy odczytali tą informację, że sytuacja w Grecji jest naprawdę podbramkowa, a czas na możliwe negocjacje zz kredytodawcami nieubłaganie przemija. Przed godziną 11:00 DAX traci 0,57%, CAC40 zniżkuje o 0,72%, FTSE100 spada o 0,14%.

Reklama

Sytuacja na polskim parkiecie w dalszym ciągu wygląda mieszanie. Indeks blue chipów oscyluje wokół piątkowego zamknięcia, co nie daje nadziei na nawet mniejsze odbicie. Aktualnie WIG20 rośnie skromnie o 0,08%.